Niespodzianki za opinie

Ja to pierwszego syna zabierałam ze sobą do łazienki żeby wykąpał się itd.. kobieta która ze mną leżała była po cc I nie bardzo mogła zerknąć na mojego syna.. poza tym jej córka spala i dala mamie odpocząć..  Mój syn za to płakał kiedy tylko chciałam pójść do łazienki.

Pina u nas też tak było, że w tych wózkach wiozło się do położnych:D

Z tym nasłuchiwaniem maluszka No to prawda jeżeli Łazienka jest w pokoju jest to wygoda natomiast u nas w szpitalu i tak mimo wszystko nie pozwalali tak robić tylko zawsze mówili że jeżeli na przykład chcemy pójść się wykąpać to żeby nie zostawiać Dziecka nawet z jakąś inną mamą na sali inna sprawa no i się tam wysikać to człowiek idzie dosłownie na chwilę wtedy można poprosić koleżankę z sali aby zerknęła na dziecko czy nie płacze ale jeżeli już ktoras się z nas chciała pójść i się wykąpać zawsze mówili a ty po prostu przyjść poprosić kogoś z personelu tych babeczek było tam dość dużo i wtedy któraś z nich zabierała maluszka do takiego specjalnego pomieszczenia i tam miała go pod kontrolą na oku

Duzy komfortnjak jest toaleta i  pryszniv na sali i na szczescie w wiekszosci szpitali tak jest , rodzac pierwsza corke toaleta byla nieco oddalona od sali wspolna na kilka sal prysznic oddzielony kotara wiec taki maly komfort;/ ale bylo to lata temu;) a szpital w trakcie remontu, ale jak nie bylo wyjscia to co zrobic;)

właśnie, nawet dla naszej wygody, ale też jeśli była łazienka na sali to mogłyśmy nadsłuchiwać maluszka czy nie płacze

MamaLAury no jest to straszne, powinnabyć łazienka na sali, ale niestety nie było:(

Ja sobie nie wyobrażam takich warunków sory dziewczyny ale pamiętam jak mi przy pierwszej ciąży jak wstałam z łóżka ciekła krew po nogach bo źle się obkurczalam wolniej i nie wyobrażam sobie tak iść na korytarz zawsze łazienka była na sali

MamaWojtusia u nas w pokoju była tylko umywalka i lustro, a prysznice niestety wspólne...