Karmienie piersią (259 Wątki)
Łapczywy maluch
Data utworzenia : 2021-04-09 15:04 | Ostatni komentarz 2021-07-18 14:21
Synek (7 tygodni) zrobił się strasznei łapczywy, nie idzie go normalnie i spokojnie nakarmić, za każdym razem tak nerwowo rzuca się na pierś i pije tak szybko, że albo wylewa mu sie z buzi bo nie nadąża połykać albo się krztusi, przy czym łyka dużo powietrza, a potem płacze bo boli go brzuszek, a mimo to chce nadal jeść... Nie ma znaczenia czy karmię go co godzinę czy też ma przerwę 3-4 godzinną, je tam samo zachłannie. Próbowałam juz odciągać laktatorem pierwsze mleko, bo myślałam że moze leci za szybko i sobie nie radzi maluch z tym, ale to też nic nie dało, potrafi zakrztusić się nawet w połowie karmienia gdzie pierś jest juz miekka i raczej pokarm nie wypływa tak szybko.. Czy któraś z Was miała taki problem? Jak sobie z tym poradizłyście ?
2021-04-17 20:25
u mnie na widok cycka dostawala szalu i byla lapczywa starsznie :) tylko u mnie nie bylo problemu z ulewaniem ani bolem brzuszka
2021-04-17 19:27
Martyna może mieć rację aby częściej może przystawiać to będzie mniej łapczywie jadł.
2021-04-16 13:18
Córka na początku tez tak robiła, później brzuszek ją bolał, ulewala.. I po chwili znowu głodna.. zaczęłam ją częściej dostawiać do piersi i piła już normalnie..
2021-04-14 20:57
w nosku za bardzo nic nie ma, zakrapiamy i próbujemy odciągać spiratorem, ale nic nie wylatuje z noska. Jutro mamy wizyte u pediatry takze zobaczymy
2021-04-14 12:26
eve, doradca albo faktycznie sprawdż też nosek, nie ma katarku, kropelek mleka? Może gorzej mu się oddycha
2021-04-14 10:36
Dziecko bardzo szybko rośnie więc wszytsko się powiększa i jeśli wędzidełko było nieco skrócone to może teraz jest już gorzej i stąd te objawy. Warto to obejrzeć i może podciąć. U nas był ten problem.
2021-04-12 20:32
No to może być faktycznie przez tę sapkę tak jak piszesz skoro już miałam spotkanie z doradcą laktacyjnym no to pzrez ten czas raczej się nic nie zmieniło
2021-04-12 13:12
Madzia, tak położna była u nas dwa razy, potem juz wizyty osobiste się skonczyły ze względu na wzrost zachorowań i obostrzenia... Ostatnio była u nas kiedy mały miał 4 tygodnie i wtedy jeszcze wszystko było ok, jadł bez krztuszenia się. Co do odbijania to podnosze go do odbicia dwa trzy razy w trakcie każdego karmienia, ale spina się wtedy i irytuje, więc trwa to wszystko całe wieki...
Co do doradcy laktacyjnego, miałam takową konsultacje jeszcze w szpitalu, mały ładnie chwytał pierś, ładnie ssał i wędzidełko było co prawda lekko skrócone ale w normie,więc niejako wszysko ok... Nie wiem co mogło się zmienic po tych tychodniach, że teraz tak to karmienie wygląda... wydaje mi się że on taki niespokojny przez tą sapkę i przez to tez ma problemy z jedzeniem.
Chciałam go umówić do pediatry, ale pierwsze co - oczywiście teleporada, co jak sądze nic mi nie da jeśli lekarz dziecka naocznie nie zobaczy... czekam więc na info z przychodni czy uda się w tym tygodniu osobiście.
@Moniczka - trochę mnie pocieszylaś tym że u Was tez tak było i minęło ... mam nadzieję że i u nas tak będzie
Co do espumisanu - położna zaleciła, a fizjoterapeuta kategorycznie odradził ... zreszta nie zauwazyłam tez u malucha jakiejś szczególnej poprawy po tym, takze moze faktycznie musi mu sie to wszystko jeszcze "wykształcić" i ulożyć