Karmienie piersią (271 Wątki)
5837 Odsłony
116 Komentarze
Gdy tylko urlop macierzyński dobiegał końca zaczęłam zastanawiać się, jak to będzie po powrocie do pracy. Nie chciałam rezygnować z karmienia piersią, a do pracy wracać też musiałam. Ostatecznie, po wykorzystaniu również zaległego urlopu wypoczynkowego do pracy wróciłam, gdy córa miała 14 miesięcy, ale prawdę mówiąc danego miesiąca w żłobku spędziła dosłownie kilka dni. Tak na dobre wróciła do żłobka, a ja do pracy, gdy miała prawie 16 miesięcy.
2020-06-13 22:38
Magicznypazur może jej się jeszcze zmieni za chwilę.
Ja nie wracam do pracy bo nie mam jak zostawić córeczki bo do żłobka nie chce jej dawać zresztą musiałabym ja kawałek wozić i płacić za żłobek bo jest tylko prywatny więc marny mój zarobek hehe
2020-06-13 21:52
U nas problem tak samo z przedszkolami i żłobkami. Prywatne jest tylko jedno przedszkole i też miejsc nie ma. Syn się dostał cudem do żłobka i szedł jako trzylatek programem przedszkolnym. Natomiast córki na razie nie oddaję, bo niestety jest mocno płaczliwym i wymagającym dzieckiem i wytrzyma beze mnie max 2 godziny, więc do pracy nie mogłabym wrócić.
2020-06-13 18:50
Z tymi przedszkolami to ciezko niekiedy a niekiedy nie zalwzy od czesu tez bo niekiedy sa miejsca niekeidy nie :) a za zlobkiem to sie nie ogladalam w sumie.
2020-06-12 00:06
Jak szukałam żłobków nawet prywatnych to nie było miejsca... Dla mnie to był szok... Teraz są miejsca ale z pracą ciężko...
2020-06-10 14:44
U Nas w Gdańsku jest duży problem z przedszkolami i żłobkami. U Nas w grę na razie wchodzi tylko żłobek prywatny. I to też fajnie, że udało się dostać do takiego blisko domu, bo też nie zawsze jest miejsce w prywatnych.
2020-06-09 13:08
Meg nie ma dużo dzieci dlatego nie ma problemu. Tylko dwie grupy są maluchy i starszaki zaś w przedszkolu w którym pracuje moja mama jest 8 grup i tam już ciężko żeby każdy się dostał z tym że ona pracuje już w przedszkolu w mieście
2020-06-08 09:47
Patka a ile grup wiekowych w Waszym przedszkolu? Może poprostu nie ma tyle dzieci i nie ma tym samym problemu z miejscami. W miasteczku gdzie mieszkał mój mąż (3,5tys mieszkańców) jest bardzo dużo dzieci. Jak nasz syn i brata mojego męża szły do pierwszej klasy to był system zmianowy i utworzono trzy klasy po około 18-20 dzieciaków. W przedszkolu pamietam tez był problem bo nie wszystkie dzieci się dostały, były listy rezerwowych.
2020-06-07 23:34
Natinka no raczej u nas nie ma problemu. Gmina nie jest duża a są 3 przedszkola także jest tego miejsca na tyle
