Pierwsze karmienie piersią

monia_dawid_jas bardzo wiele mam, jak nie większość ma podobne odczucia do Twoich i przekonuje się, że karmienie wcale nie jest takie proste. Sama się o tym przekonałam karmiąc córkę. Nie raz i nie dwa popłakiwałam ze zmęczenia z córką przy piersi, która wisiała przy niej już piątą godzinę. Ale też się nie poddałam i karmię małą już 5 miesięcy :)

Monia fajnie że dałaś radę :) nic cenniejszego maluszkowi dać nie można niż własny pokarm. Moja maleńka gdyby prawidłowo przybierała na wadze też bym się nie poddawała i walczyła o każda krople ale najzwyczajniej w świecie boję się o nią że przez to że nie dojada może się jej coś stać 

Monia Dawid i super że nie poddałaś się a co do rodziny nieraz rodzina nie daje wsparcia wręcz przekonuje że maluszek nie dojada itd stąd też niekiedy mams nie wierzy w siebie podaje mm i błędne koło się zamyka bo faktycznie z czasem mleka mniej jest przez tą butelkę 

A co do samochodu to myślę że można nawet akumulator o większej pojemności dokupić i wymienić zwyczajnie ale fakt warto kupić taki by był ok nawet tańsze mogą być dobre o ile akumulator nie jest jakiś mało pojemny na to przy zakupie warto zwracać uwagę by czas zabawy był te 2 godzinki przynajmniej by dziecko nie miało zawodu że 20 min pojeździ i później lipa. 

No wlasnie i to w nie jednym wątku to zauważyłam. Wchodzę bo mnie interesuje i wogole kilka kart do tyłu zupełnie inny temat rozmowy jest prowadzony. 

Więc wychodzę z niego bo mnie to nie interesuje. 

 A więc odnosząc się do tematu wątku to kp jest czymś bardzo wymagającym. Przynajmniej u mnie tak było od początku. 

Byłam w ciąży nastawiona pozytywnie. Ze będzie to coś naturalnego. Prostego.Nikt nigdy mnie nie straszył dlatego pewnie to moje przekonanie. I te raklamy. Broszury, zdjęcia w internecie pokazujący idealny obrazek pieknie wyglądającej mamy która karmi. Wszystko Okazało się inaczej niż myślałam. Ale nie poddałam się i to bez pomocy innych osób. Tylko trochę podpowiedzi rodziny. 

Magicznypazur, słuszna uwaga.Tak czasem ponosi nas kolejny inny temat ,że zapominamy o głównym temacie :/

Dziewczyny, proponuję wrócić do głównego tematu wątku ;) zauważyłam ostatnio, że pod wątkami nie trwają dyskusje na dany temat, przez co robi się bałagan.

Z tego co wiem to planują kupić w sklepie z tymi oryginalnymi, zobaczymy.Pilot na pewno będzie.Syn mojej siostry ma takiego podróbkowego jeepa za 700zł z pilotem oczywiście i powiem Wam,że też świetnie służy.Tylko lusterka mały poobrywał bo taki marny plastik.

Podobają mi się te samochody, ale sąsiadki syn dostał własnie chyba na dwa latka i byli nie zadowoleni ze względu na akumulator. Samochód ładował się pół dnia, a jeździł 30 minut, Dziecko nie potrafiło zrozumieć że teraz nie może pojeździć, co doprowadzało do tego że płakał i chodził zdenerwowany. Ale nie wiem czy to w takim razie nie był ten tańszy - gorszy model, to był prezent więc oni też pewnie takiej wiedzy nie mieli.