Dieta (165 Wątki)
Na ostatniej wizycie nasza pediatra kazała zacząć podawać córce kaszki na śniadanie (juz wcześniej z sukcesem wprowadziliśmy zupki ). Za tydzień Laura kończy 7 miesięcy. nie znalazłam sposobu, który zmusiłby ją do zjedzenia kaszki. Próbowałam klików z różnych zbóż, ryżowy, kukurydziany, jaglany, mieszany itp. Podawałam łyżeczką, próbowałam butelką, na wodzie, na mleku, z owocami i bez. I nic. Wielkie NIC. Przyjmuje tylko pierś. Czy ktoś miał podobny problem i może zasugerować rozwiązanie?
2020-02-26 20:51
Rena a moja właśnie różnie. Raz zjadła zupę że smakiem. Później już nie chciała odnawiała. Ale.jak dawałam samego.buraka ugotowanego to jadła
2020-02-26 16:15
Megg jas jeszcze musi jesc lekkie potrawy.
2020-02-26 14:04
Oj mój właśnie do buraków też sie nie przekonał. Za jakiś czas będę musiała mu podać znowu. Tylko ja sama nie lubię i jeszcze do niedawna bym nie zjadła i mu się nie dziwię.
2020-02-25 22:41
Tak samo robię to że mi coś nie smakuje nie oznacza że nie podam córeczce. Dam niech spróbuje. Tak samo jest z produktami których sama nie jadłam.
2020-02-25 17:30
Justyna a czego Jaś teraz nie może jeść?
2020-02-25 14:45
Rena tez tak robie, ze tego co ja nie lubie podaje dziecku zeby posmakowalo. Jak nie pasuje to probuje za jakis czas czy moze sie cos zmienilo. W ten sposob jas przyzwyczail sie do burakow.
2020-02-25 13:57
Ja ksze lubię, ale wielu innych rzeczy też nie lubię. Jednak właśnie chcę małemu podać, aby sam zdecydował czy lubi czy nie. A nie tylko, przez moje gusta kulinarne był ograniczony.
Magicznypazur, mój to je jeszcze jak jest na ociekaczu samą, a nawet potem jak zostanie to zimną z lodówki. Do obiadu zawsze więcej gotujemy, to potem na śniadanie do jajecznicy się wykorzystuje,
2020-02-25 00:09
Kasze jaglana lubie za to pozostale zjem bo zjem. Dziecia podaje wszystko do jedzenia by same po smaku zdecydowaly czy cos lubia czy nie.
