Kubek Doidy Cup

Ja jeszcze was ponaczytuje do czasu roszerzania diety jak  tymi kupkami i dopiero pomysle:)

Mimo wszytsko dosyc popularne stały się te kubeczki ;) my nie mielismy obyło się bez ;)

Anita to fakt. Ja czasami też porównuję syna z innymi dziećmi i potem sama się upominam że mam tak nie robić. 

MamaRóżaMiki ja narazie ten doidy sama podaję maluchowi, ale widzę że już zaczyna łapać że musi chwycić za uchwyty. Dzięki temu kubkowi jak mu dam się napić ze swojej szklanki to nie ma większych problemów. Spróbuję chyba mu ten bidon pokazać, może też załapie szybko jak tą rurkę używać. 

Ja mojemu go podaje to coś tam się napije,ale to chodzi by nauczyło się dziecko pobierać z niego wodę. Z bidonu dziś trochę coś popił,ale on się rurką bawi i ją gryzie,więc woda wylewa się trochę na niego

ja też nie jestem przekonana do tego kubka, nie wiem jak miałoby to wyglądać w ogóle. ale może warto jednak spróbować.

MamaRóży, bo ja wiem czy straszne :) Na początku i tak to ty trzymasz kubeczek dziecku, więc ono oblewa tylko siebie i to tak naprawdę jest kwestia jedynie zmiany bodziaka :)

Zona Wuadka dla mnie własnie to Doidy Cuo wydaje się nie na moje nerwy:) rozrzuczone jedzenie piesek wysprzata ale z tą wodą topoczatki musza byc straszne

Madzia pewnie ze każdy inne ;) jednak czasami mimo woli się porównuje;( ja czesto sie łapie jak mowie do meza ze starsza tego nie robila czy tamtego ;/