Reklamacja żywności

Aneczka,ja kupowałam słoiczki i nigdy mi się taka sytuacja nie zdarzyła.Tu akurat w kaszce była jakaś sprasowana mucha :(  A obiadki w słoikach też mogą się gdzieś obić np. w trakcie transportu ,dlatego czasem można natrafić na taką niespodziankę- życie... 

Akurat ostatnio trafiłam na rybę i kupuje zawsze mintaja ale coś było z nią nie tak bo była tak gorzka ze poszła do kosza na śmieci

Moniczka ale bym się wkurzyła jakby mi coś takiego się przytrafiło w kaszce dla dziecka. Ja niestety tez mialam takie przypadki ze cos kupilam a w domu okazało się że zepsute najczęściej wędlina albo mieso. Ostatnio z tydzien temu maz kupił karkówkę pakowana hermetycznie to całe 1,5kg leciało na taras dla kotów, bo nie dałoby się zawieźć jej do sklepu do reklamacji.

Tak dokładnie trzeba uważać. Teraz wszystko wydaje się takie drogie :D 

Aż to człowieka zniechęca jak się kupi cos zepsutego to potem w głowie to zostaje na długi czas

Dlatego ja więcej swoich przygotowuje a nie gotowców kupuje 

Moniczka ja kiedyś jakiś słoiczek kupiłam, a na zakrętce juz byłą pleśń

Niestety teraz na każdym kroku trzeba być czujnym. Mnie na szczęście tylko raz przytrafiło się takie coś z tą kaszką  :( . Od tamtej pory bardzo zwracam uwagę co kupuję, szczególnie dla dzieci.