Smaki i przysmaki - rozszerzanie diety

Czytałam, że mały organizm dopiero uczy się trawić więc na początku często będą się zdarzać niestrawione kawałki

No właśnie Laura ma czasem w kupię marchewki albo paprykę albo kukurydzę więc to chyba normalne, nam zdecydowanie idą lepiej kawałki bo jednak ma trochę tych zębów i chce sobie pogryźć 

U mnie też zdecydowanie lepiej idą papki niż takie większe kawałki... ostatnio był rosół z ryżem i zupełnie ten ryż jej nie podszedł... a i zauważyłam, że jak są jakieś kawałki marchewki to nie są one trawione czy to normalne?

U nas nabiał i jajka były na samiutkim końcu bo co chwilę na coś wychodziła wysypka a koniec końców pijemy mleko z kartonu i nic jej nie jest a była tragedia do tego stopnia że miała mleko na receptę i skierowanie do alergologa 

U nas nabiał i jajka były na samiutkim końcu bo co chwilę na coś wychodziła wysypka a koniec końców pijemy mleko z kartonu i nic jej nie jest a była tragedia do tego stopnia że miała mleko na receptę i skierowanie do alergologa 

U nas też podobnie to wygląda :) 

U nas też pierwsze były warzywa później po dwóch tygodniach owoce później kurczak indyk ryby nabiał i jajka

Metoda prób i błędów u nas było stopniowo by wykluczuc alergeny po 3,4 dni jeden produkt czy nie wystawi reakcja alergiczna potem kolejny a potem dopiero mieszane i pierwsze były warzywa potem owoce zaczęliśmy od marchewki , kalafiora ,ziemniaka , batata , jabłka , banana itp