Zdrowie (654 Wątki)

Badanie krwi u niemowlaka

Data utworzenia : 2017-11-19 17:24 | Ostatni komentarz 2018-07-16 23:29

1492 Odsłony
19 Komentarze

Mamusie, czy zdarzało Wam się badać krew Waszym pociechom w okresie niemowlęctwa, ale już po wyjściu ze szpitala? Czy pediatra kiedykolwiek Was na takie badanie kierował (zarówno w razie infekcji, jak i tak po prostu - profilaktycznie)? Pytam, bo moim zdaniem lekarze tego nie robią, jeśli ich coś naprawdę solidnie do tego nie zmusi (mam na myśli zły stan dziecka). My naszego starszego synka nie badaliśmy, bo był zdrowy i świetnie się rozwijał, co poskutkowało w ostateczności kamieniem na nerce (naprawdopodobniej genetyczne skłonnośći i PRZEWITAMINIZOWANIE witaminą D, a witaminę podawałam zgodnie ze wskazaniami lekarza). Gdybyśmy wcześniej go przebadali, odstawili wit. D i zastosowali odpowiednią dietę, kamienia by nie było... Tym razem w piatek zrobiliśmy cały panel kontrolny naszemu młodszemu synkowi, wraz z testami alergicznymi z krwi, aby uniknąć błędu z przeszłości. Jak się okazało junior już teraz (11 tygodni) ma nadmiar wiataminy D i mamy zaprzestać jej podawania (bo mogłoby się to skończyć jak u brata). Do tego wyszło nam niestety podwyższone TSH (stąd być może problemy z pbrzuszkiem), ale to jeszcze będziemy kontrolować u endokrynologa. Gdyby nie nasza dociekliwość i zmiana lekarza, żaden inny pediatra pewnie na takie badania by nas sam z siebie nie skierował, mimo że zgłaszałam wiele razy, że maluszek z trudem się wypróżnia...

Dodaj komentarz

Strona: 1 2 3

Sortowanie:

2017-11-28 15:55

Lepiej być czujnym i przyszpilić pediatrę o badania niż potem borykać się z chorobami, które wyniszczą organizm dziecka. Nasz pediatra sam przez siebie jak na razie nie wysłał nas na morfologię, ale chcemy spróbować w ramach pakietu opieki medycznej z pracy. A najlepszym wyznacznikiem czy dziecko się dobrze rozwija jesteśmy my same, jako pierwsze dopatrujemy się niepokojących objawów. A lekarze niestety traktują nas jak nadopiekuńcze. Oni mają wiedzę, my nie, więc jak przychodzimy z niepokojącym problemem to fajnie jakby traktowali nas normalnie, a nie jak nadgorliwe.

2017-11-23 16:37

Fakt lekarze nie dają skierowania na morfologię a dobrze jest ja zrobić dziecku chociaż raz na pół roku. U nas w przychodni pediatra sama nam nie proponowała ale jak prosiłam o skierowanie zawsze nie ma problemu. Zresztą podstawowa morfologia i mocz to koszt rzędu 24 zł więc gdyby nawet mi nie chciała wypisać skierowania sama bym poszła i zrobiła dla swojego świętego spokoju. A to właśnie my mamy wiemy najlepiej kiedy dzieje się coś niepokojącego z naszym maluchem. Nikt tak dobrze nie zna naszego dziecka jak my same. I tutaj się potwierdza zarówno u Ciebie Mama Ola jak i u Madzi.

2017-11-22 12:15

Mama_Ola, dobrze, że byłaś czujna i intuicja Cię nie zawiodła. To my rodzice znamy nasze dzieci najlepiej i to my najlepiej wiemy kiedy coś odbiega od normy, a gdy nas coś martwi to mamy prawo to sprawdzić. Na szczęście nigdy lekarz nie potraktował mnie jako nadopiekuńczą matkę. Choć powiem szczerze, że po historii z sepsą to chyba po prostu żaden nie ma odwagi. Niestety często to my rodzice musimy trochę powalczyć. Nasz pediatra nigdy na morfologię nas nie wysłał. Pierwsze badanie córa miała w szpitalu. Fakt, że może też nic się aż tak nie działo. Po tej historii sama robię jej profilaktycznie badania. Sobie robię, to jej tym bardziej.

2017-11-21 09:59

Przypuszczam, że biochemię krwi (w której właśnie bada się poziom enzymów, hormonów, białek, elektrolitów i pierwiastków śladowych w organizmie - m. in. wapnia, fosforu, potasu, sodu, żelaza i wielu innych) można wykonać i ze skierowaniem, i bez (odpłatnie, na własną rękę). My akurat mamy to szczęście, że nasz pediatra pracuje także w szpitalu wojewódzkim i gdy podczas wizyty (w EnelMedzie) stwierdził, że warto takie badania zrobić, poprosił nas, abyśmy następnego dnia przyjechali do niego do szpitala (dostaliśmy skierowanie) w ramach pobytu dziennego. Wszystkie badania były nieodpłatne. Zdecydowaliśmy się także zrobić USG jamy brzusznej, aby mieć pewność, że mamy pełną diagnostykę. Właśnie z analizy wyników badań biochemicznych krwi lekarz wywnioskował, że mały już w tej chwili jest przewitaminizowany witaminą D. U nas ścieżka była dość skomplikowana, bo zaczęło się od gorszego samopoczucia synka i lekkich bólów brzusza oraz wymiotów. Do tego doszedł fakt, że mały przybiera na wadze w dolnej granicy normy i wypróżnia się rzadko. Dlatego bardzo chcieliśmy wykonać wszystkie badania, aby rozwiać wszelkie wątpliwości. Okazało się, że problemy z brzuszkiem to może być niedorozwinięty układ pokarmowy, ale może być też niedoczynność tarczycy, bo oTSH mamy daleko od normy i musimy skonsultować wyniki jeszcze raz z endokrynologiem, który już nas dalej poprowadzi. Mam wrażenie, że pediatrom wygodniej powiedzieć, że to choroba stu dni, kolki, niedojrzały układ itp., bo pewnie i tak jest w większości przypadków (mam cichą nadzieję, że ostatecznie i u nas tak będzie), a poważniejsze sprawy to rzadkość. Niemniej jednak uważam, że żadne dziecięce dolegliwości nie powinny być bagatelizowane, a żaden dociekliwy rodzic uznawany za nadopiekuńczego.

2017-11-20 23:47

Mama Ola wrych czasach lekarze to maja problem zapisywac dzieci na kontrolne badania, raz synek mial strasznie sine oczla i opuchnięte to duzo slyszalam z enize świadczyć o anemi.lub robakach, pezy okazji poszlam z sucha skora po masc ro zapytalam i te oczka a doktorka ze gdzie pani widzi w nim anemie ale ledwo dala skierowanie na badania , ale jak przyszlam z wynikami pytam jak wyszly a ona ze lekko ma maliz zelaza i przepisala mu żelazo czyli kednaj ja mialam ta racje moze anemi ne mial ale jak przepisala zelazo to moze w lekkim stopniu mial. Teraz to nawet jak prywatnie idziesz.to ledwo mili a co dopiero na nfz. Ale nie mowie tu o wszystkich lekarzach ale sa i tacy. Ja mojemu synkowi zawzze podaje wit. D w sezonie tylko jesienno-zimowym i tez przez tp ze ja mam.osteoporoze...ale daje mu 2kropelki w pompce.

2017-11-20 19:14

No właśnie też obto pytałam.... Bo wydaje mi się że poziom witaminy D to tylko prywatnie ale może o czymś nie wiem

2017-11-20 08:28

Pediatra, do której chodzimy z synem, również nie kieruje na takie profilaktyczne badania krwi. Zapewne trzeba by było się o nie upominać, a założę się, że skierowanie wypisałaby niechętnie, o ile w ogóle by wypisała. Też się zastanawiam nad takimi badaniami, chociażby dla własnego świętego spokoju. Młodzi rodzice zawsze mają dylematy, ja np. ciągle się zastanawiałam i nadal zastanawiam, czy synek ma prawidłowy poziom witaminy D. Do tego częste problemy z brzuszkiem-może to wcale nie jest spowodowane wciąż dojrzewającym układem pokarmowym, jak mówi lekarka... Prawda jest taka, że lekarze zaczynają kierować na różnego rodzaju badania dopiero wtedy, gdy dziecku faktycznie coś zagraża. A tyle mówi się o tym, że lepiej jest zapobiegać niż leczyć.

2017-11-19 20:55

No niestety lekarze nie zlecają jak jest jakis wirus a.co dopiero profilaktycznie , my trafiając do szpitala w 9 tyg życia synka jak miał rota to mieliśmy wszystkie badania robione , a z córką pamiętam jak miała ok 8 mcy to miała pobierana pierwszy raz ale nie pamietam czemu , jak miała już 1.5 roku i angina ja złapała chciałam powtórzyć badania to usłyszałam że niedawno miała i to \"świeży\" wynik bo dla niech to rak w roku wystarczy a nawet i to nie trzeba . Teraz dopiero po 2.5 roku od ostatniego badania miała zlecone przy infekcji no i chyba wyszła anemia czego bym nie podejrzewała nawet . A co do Wit D to często słyszę że powoduje bóle brzuszka właśnie ...i pytanie moje czy Wit D jest na skierowanie ?

Strona: 1 2 3

Pokaż: 8 16 24

Zdrowie (654 Wątki)

Badanie krwi u niemowlaka

Data utworzenia : 2017-11-19 17:24 | Ostatni komentarz 2018-07-16 23:29

1492 Odsłony 19 Komentarze

2017-11-28 15:55

2017-11-23 16:37

2017-11-22 12:15

2017-11-21 09:59

2017-11-20 23:47

2017-11-20 19:14

No właśnie też obto pytałam.... Bo wydaje mi się że poziom witaminy D to tylko prywatnie ale może o czymś nie wiem

2017-11-20 08:28

2017-11-19 20:55

1492 Odsłony
19 Komentarze