Zdrowie (654 Wątki)
Niestety odkąd synek poszedł do żłobka nieobce są nam nie tylko choroby, ale również szpitale. Ponieważ za każdym razem leżeliśmy w innym ośrodku, poznałam różne warunki i zasady. Chciałabym Wam chociaż trochę przybliżyć jak taki pobyt wygląda, jaki się przygotować, co ze sobą zabrać.
2022-03-18 22:18
U nas córka miała swoje łóżeczko ja łóżko za jedzenie było tylko dla córki
2022-03-18 20:53
To wszystko zależy od szpitala. Przyjaciółka pracuje na pediatrii i u niej na oddziale mama dostaje jedzenie, śpią z dziećmi, ale odwiedzin nie było . Z tym, że u nich też szpital covidowy to inna bajka . Ona ma pół oddziału covidowego
2022-03-18 15:39
To u nas kuzynka mówiła, że miała łóżko i normalnie jedzenie dostawała ona i dziecko.. Nawet za pościel nie musiała płacić...
2022-03-18 05:18
U mnie jak u Mazi synek 5 MSC więc jedzenia nie dostawał ja też nie, mąż przywoził, albo się wymienialiśmy to było jeszcze przed pandemią. Byliśmy sami na sali, synek w łóżeczku a ja na normalnym łóżku szpitalnym więc że spaniem było ok. Natomiast drugie razem jak leżałam w innym już szpitalu CZD to synek już dostawał jedzenie, wtedy 8 MSC miał, też łóżeczko a ja miałam taki fotel czerwony rozkładany z WOŚP
2022-03-17 13:00
Barkamalutka ja byłam w tym roku z synem dwa razy to dostawaliśmy takie leżanki i źle jakoś nie było bo znajoma nic nie dostała w innym mieśćie. Co do posiłków to fakt to nikt nie dostawał bo syn 4 miesiące. Mąż codziennie mi obiad przywoził i prowiant. Na szczęście mógł na pół godziny codziennie wejść na salę
2022-03-17 09:44
Niestety też musiałam być z córką w szpitalu. Dwa razy i żadnego nie wspominam dobrze. Za pierwszym razem spałam z córką na łóżku. Przy drugim pobycie dostałam taki leżak plażowy. Toaleta na korytarzu, jedzenie tylko dla córki, chociaż pamiętam, że bułka była tak twarda, że córka nie była w stanie jej zjeść. Mam nadzieję, że już nie będę musiała być w szpitalu z dzieckiem.
2021-07-20 22:08 | Post edytowany:2021-07-20 22:09
A ja dostałam krzesło na szpitalnej sali z dzieckiem ! I tak 3 nocki męczarni i płaciłam za dobę 40 zl za to i wyżywienie. Później bo syn musiał zostać dłużej to z ogromną łaską zostałam przeniesiona na inną sale w której dostępny był fotel rozkladany typu taka sofa. To już był dla mnie luksus ! 2 tygodnie temu byłam z synem w szpitalu w Niemczech na oddziale mialam pokój z toaletą łóżko telewizor fotel szafki stoliki a pielęgniarki jak obsługa hotelowa !! Nawet mleko robiły w nocy dla syna .
2021-07-20 17:35
Myślałam że to w każdym szpitalu jest zapewnione. Ja to bym sobie nawet materac wzięła żebym tylko mogła zostać
