Szczepienia w obecnej sytuacji

Megg dzieci przechodzą bezobjawowo jak kolwiek to brzmi i niestety nikt nie da gwarancji w przypadku wczesniaczka też miałabym obawy ale nie szczepić z drugiej strony to też strach. Nie zazdroszczę sytuacji :(

Lepiej nie będzie, a odroczenie szczepienia to też ryzyko dla dziecja tym bardziej dla wczesniaka :(

Ja nie robiłam szczepień bo sie bałam zarażenia, a teraz sytuacja jest jeszcze gorsza. Nie wiadomo jak postąpić. Najbardziej boję sie reakcji organizmu na szczepionkę w sytuacji gdyby dziecko miało covid a jeszcze byśmy o tym nie wiedzieli. 

Mój ośrodek też zamknięty narazie bo pani która rehabilitowała pacjentów miała covida a teraz też będę miała szczepienie malutkiej no okaże się jak to będzie ale dzisiaj na stronie Ministerstwa dodali post żeby szczepić dzieci bo np krztusiec czy Odrą dla dziecka jest groźniejszy niż koronawirus

to pewnie na czas kwarantanny zamkneli przychodnie, u nas juz lekarzy brakuje z tego co slyszalam obecnie juz tylko 2 przyjmuje a na zdrowe dzieci jest z innej przychodni lekarz 

My też mamy teraz do zrobienia szczepienia, będę dzwonić w poniedziałek się dowiedzieć, bo podobno ktoś w przychodni miał covid ostatnio i nie wiem czy nie zmkneli na jakiś czas :/

W pierwszej połowie listopada mam MMR z Piotrusiem ciekawe czy w danej sytuacji normalnie będą szczepić i sama nie wiem czy nie rozważyć chwilowego wstrzymania się z szczepieniem. �

Może i też to było moje nie dopatrzenie bo zawsze szybciutko chusteczka się wytarło bo taka wiercipięta a tu nie ma żartów jak widzicie i trzeba wszystko dokładnie sprawdzać. 

Moniczka wydaje mi się ze to podobnie tak jak u chłopców robi się stulejka tak tu u dziewczynek mogą skleić się wargi sromowe