Zdrowie (622 Wątki)
Terapia czaszkowo krzyżowa (scranio sacralna)
Data utworzenia : 2020-07-16 14:12 | Ostatni komentarz 2020-11-04 11:56
Trafiłam na ten temat na innym forum, wcześniej nie słyszałam o tego typu terapii. Dojrzewałam przez kilka dni do tego żeby zadzwonić do gabinetu i popytać. Przejrzałam internet wzdłuż i wszerz. Znalazłam tylko pozytywne opinie, ale czy tak jest w każdym przypadku? Mój syn jest wcześniakiem, jest bardzo energiczny mogłabym powiedzieć że nadpobudliwy, szybko i często się złości, miał (i nadal ma choć w mniejszym stopniu) problemy z brzuszkiem (skaza białkowa) i najważniejsze - problemy ze snem głównie w ciągu dnia, w nocy nie da się odłożyć do łóżeczka, od razu się wybudza, budzi go najmniejsze skrzypnięcie łóżeczka. W ciągu dnia śpi po 30-50 minut, w ciągu tego czasu potrafi wstawać na śpiąco dwa, trzy razy, wiec ktoś musi z nim leżeć żeby od razu go utulić. Nie zdarza się to codziennie, ale bardzo często. Ta terapia to leczenie dotykiem, fizjoterapeuta stosuje delikatny dotyk w obrębie głowy, klatki piersiowej, kości krzyżowej i kończyn dolnych.
Terapia ma dość szerokie zastosowanie: m.in w zaburzeniach układu nerwowego, nadpobudliwości, migrenami, zaburzeniach snu, zaburzeniach układu odpornościowego, schorzeniach u dzieci-autyzm, mózgowe porażenie dziecięce, wcześniactwo. Nikt z moich znajomych nie korzystał do tej pory z usług osteopaty, więc szukam opinii gdzie tylko to możliwe. Czy może Wy macie jakieś doświadczenia? Nie wiem czy można zrobić dziecku krzywdę poprzez tak delikatny dotyk, ale trochę się obawiam, z drugiej strony szukam pomocy dla dziecka i dla nas.
2020-07-16 16:42
Sama nie wiem co o tym myśleć. Może faktycznie pomaga jeżeli robi to wykwalifikowana osoba.
Chętnie poczytam ;)
2020-07-16 16:03
Zaintrygowałaś mnie... Też się chętnie dowiem o co w tym chodzi. Czy pomaga nir wiem ale przecież są terapie z akupunkturą i podobno pomaga więc czemu to miało by nie pomóc.
2020-07-16 15:44
Meg ja nie wiem czy to jest to samo ale moja ciocia jak jej dzieci były małe to łączyła je przekładając reke do głowy. Na każdą schorzenie przykładami się w innym miejscu pod jakimś kontem czy coś takiego, ona leczyla nawet dzieciom katar. Kładka reke a one musiały siedzieć bez ruchu przez godzinę albo dwie. Miała do tego ksiazka. Zawsze mnie to dziwilo że przez dotyk mozna pomoc, ona twierdzi że zawsze pomagało..