Kiedy byłam w ciąży to mocz oddawałam w klinice co mnie dziwiło, że można bo to nie był poranny pierwszy mocz.

TerazMamma dokładnie, wszystko zależy od badań, tak samo jak z krwią - do jednej trzeba być na czczo, do drugiej można wypić wodę, a do jeszcze innych można normalnie zjeść śniadanie. U mnie na szczeście zawsze pielęgniarka przy zapisywaniu na badania mówi co można a czego nie ;) To ułatwia sprawę, zwlaszca np na początku ciąży jak rano było niedobrze i np ta szklanka wody czy trochę jedzonka ratowało sytuację :) 

Wszystko zależy też o tego do jakich badań jest mocz potrzebny więc w razie wątpliwości warto zapytać pielęgniarkę lub zadzwonić do laboratorium tam wszystko wyjaśnią :) 

u ans pytają o godzinę, a przy posiewie nawet trzeba opisać pojemniczek dokładnie 

Mnie nigdy nie pytali o której mocz został pobrany się ja zawsze zbieram ten mocz poranny

U nas zawsze jak oddaje się mocz do laboratorium to pytają i zaznaczają o której on został pobrany.

Córce nie miałam problemu pobrać rano ,więc się nie martwiłam.

Rozmawiałam ze znajomą która pracuje w szpitalnym laboratorium i mówiła mi, że w lodówce można przechowywać ok 3-4 godzin mocz i że to nie wpływa na wyniki. Im jest "starszy" tym może wyjść więcej zakłamań. I tak samo, np jak każą dać mocz z nocy do badań, to jak np o 3 wnocy pójdziesz do łazienki i zapomnisz go złąpać do kubeczka to można potem po ok 4 godzinach mocz oddać do badań, czyli np od tej 3 do ok 7-8 rano nie być w łazience i ok 8 złapać mocz i wyjdzie również podobnie jakby był z caaaałej nocy 

Ja to cały dzień córeczce mocz pobierałam i dopiero udało się na drugi dzień rano, także był on świeży. Teraz musimy powtórzyć badania i aż mi się słabo robi jak sobie pomyślę o tym łapaniu moczu do woreczków.