Dzień Dziecka – na co zwrócić uwagę, wybierając prezent?

Aneczka i to jest najgorsze, bo wtedy dziecko nie zna kary ani dyscypliny. 

No wlasnie.. następnym razem postawimy stanowczo na swoim, najwyżej nie będą widywać wnuka jak sie nie dostosuja 

Natalia tak najczęściej jest że jak rodzice nie dadzą to dziadkowie o to zadbają. 

Później dziecko podrośnie, Ty powiesz nie, a ono pójdzie do dziadka czy babci i stracisz autorytet w oczach dziecka. Bo co mama nie da to dziadkowie dadzą i tak nie słuchają jej próśb

Natalia myślę,  że masz 100% rację. Mój mąż też tak mówi,  że wkoncu trzeba się postawić, bo inaczej zawsze będą łamać ustalone wcześniej zasady..

W takim razie musisz podejść do tego nieco ostrzej. Moja teściowa gdy synek miał 7 miesięcy wyciągnęła milky waya otworzyła i wcisnęła mu w buzie, gdzie mówiłam że do roku czasu nie chce w ogóle dawać niczego słodkiego. Zabrałam słodycze i powiedziałam że ma nie kupować, bo wszystkie te słodycze będą kończyć w koszu. Może warto tupnać noga i się postawić? Kupić coś za ustalona cenę i oddać 200 zł w tym bonie? Skoro narzekają że nie mają, ustalasz zasady to warto by było ich się trzymać. Gdy raz tak zrobisz może w końcu się pamiętają i będą trzymać się zasad? 

Tak oczywiście macie rację, tylko ze wcześniej ustaliliśmy,  że to będzie 100zl. Też nie napisałam,  chodzi o to, że np kazali zostać córce dłużej za granicą, bo im ciężko,  bo postój w pracy i wgl. I mojej mamie także pisała, że jej ciężko,  że kwotę za mieszkanie podnieśli... Mój błąd że tego nie napisałam. Rozmawialiśmy na ten temat, ale oni zamiataja wszystko pod dywan.. ja nie wiem już jak mam z nimi rozmawiać. Normalnie bym na to machala ręka,  ale po 1 nie trzymają się ustalonych warunków, A po 2 no kurde wszystkim dookoła mówi teściowa,  że im ciężko..

Patt, dobrze powiedziane ;)