Rozwój i wychowanie (158 Wątki)
Audiobooki dla najmłodszych - warto?
Data utworzenia : 2021-02-11 00:27 | Ostatni komentarz 2024-04-06 14:58
dziewczyny, pewnie w tym co napiszę odnajdziecie trochę siebie - wersja idealna z czasu przed ciążą :D kilka lat kiedy wydawało mi się, że będę perfekcyjną mamą wzdrygałam się na samą myśl, że moje dziecko mogłoby słuchać audiobooków. Po co? Przecież głos mamusi, wspólnie spędzony czas, bliskość, wspólne przeżywanie bajki/opowieści jest najlepsze. Nawet był czas, że pisałam tutaj o tym jak mąż czytał brzuszkowi - najlepsze momenty i wspomnienia! Mimo upływu czas zgadzam się z tym. Jednak pojawia się pewne ALE. Moja córka to istny pożeracz książek. Codziennie czytamy, dość długo. Nie potrafię określić jak długo, bo czytamy przed posiłkami, po nich, czasem w czasie zabawy, w samochodzie w czasie podróży, w poczekalni w przychodni, podczas odwiedzin u babci i dziadka Podsumowując ZAWSZE i WSZĘDZIE. Przyszedł czas, że chętnie to ja posłucham kogoś. Jego dykcji, zabarwienia głosu. Dla mnie słuchanie audiobooków to wspaniały relaks. Dla mojej córki również.
Od kiedy polecam audiobooki? Myślę, że nawet roczniak może słuchać takich bajeczek i wcale nie jest wymagane to, że każdą bajkę musi czytać mama i tata :)
W ciągu ostatnich kilku tygodni odkryłam wiele zalet audiobooków dla najmłodszych:
- po pierwsze, możemy słuchać ich w trakcie podróży - zakładam, że jestem kierowcą i podróżuję sama z dzieckiem co bardzo często mi się zdarza - to dla mnie ratunek :)
- jedną bajkę możemy odtwarzać wiele razy nie zważając na zmęczenie lektora
- rozwijają wyobraźnię, zasób słownictwa oraz zachęcają dziecko do sięgania po książeczki
- pozwalają oszczędzić głos rodziców - dla mnie to największa zaleta :)
Słuchacie audiobooków? Od któego miesiąca/roku życia? Poelcicie nam jakieś ciekawe? Ja do tej pory korzystałam tylko z dwóch książek z płytami, w zasadzie jeden zestaw ma głośnik no i oczywiście z wierszy Brzechwy i Tuwima w internecie. też się super sprawdzają :)
2021-02-11 08:34
ja sama za audiobookami nie przepadam, uwielbiam czytać i wole jednak swóją interpretację :) nie lubie jak mi nad uchem dziemra książkę inny głos :)
Próbowaliśmy też dla syna, bo jednak bywały dni kiedy oboje pracowaliśmy po godzinach czy maz był w delegacji i brakowało czasu na czytanie synkowi przed snem. Ale tez nie bardzo mu to pasowało, bo on lubi mieć "odbór" gdy my mu czytamy to moze dopytywać etc. obejrzeć obrazke w książce, a jak leży i tylko słucha to szybko się nudzi