Problemy z fotelikiem

U mnie pomaga śpiew, a ulubiona piosenka to "lisek łakomczuszek". To jeśli chodzi o maluszka.

Jeśli chodzi o ciut starsze dzieci to sprawdzało mi się, że ja się pytałam jak robią zwierzęta: kot, lew, wrona, świnka, osioł itd. I zajmowało się dziecko. A teraz ulubiona zabawa to : "widzę coś koloru". I tylko nie lubię jak podadzą "czarny" bo wiecie w aucie czarnych elementów jest sporo ;)

najgorzej jak samemu się z dzieckiem jedzie i nie wiesz co masz robić 

My też drzewa opowiadań potem śpiewam ale najgorzej jak duża podróż 

My teraz wracaliśmy z gór z roczniakiem w jedną stronę wyjechaliśmy nad ranem młodu spał ale powrót po południu i ostatnie 20 minut już tak krzyczał że dałam roczniakowi bajkę i pomogło zlalamalan postanowienie

My też komentujemy co widzimy za oknem. Najczęściej drzewa bo dobrze je widać;)

ja zagaduję ją tym co widać za oknem i przestaje marudzić 

U mnie szybko zasypiają podczas jazdy samochodem więc czasem jest to dodatkowa drzemka w ciągu dnia i później wieczorem różnie bywa. Na dalsze podróże zawsze wyjeżdżamy w środku nocy żeby dziecko spało i nie jadło tuż przed wyjazdem bo różnie bywało a nawet jeździliśmy z wiaderkiem od piaskownicy. Najdłuższa podróż była na Litwę nie pamiętam ale ok 10 godz z dzieckiem 1,5 rocznym i miło to wspominam, obyło się bez głupich atrakcji, robiliśmy częste przerwy i mała jakoś to wytrzymała a pół drogi to przespała.

Ja to cieszę się,  że mam narazie kilkumiesięczna przerwę w śpiewankach i śpiewających brzdacach ;)