Samodzielne siadanie

Ewula mojego męża chrzesnica nie raczkowala wogole i wszystko jest z nią ok ☺ żadnych problemów nie ma na ma już 13 lat ☺

Ja podobno najpierw zaczęłam chodzić, a potem raczkować 

Też uważam że nie ma co na siłę sadzać czy prowadzac maluchy bo inne już to robi a moje nie. To nie jest dobre dla dziecka. Każde rozwija się w swoim tempie a jak nas coś nie pokoi to warto konsultować z lekarzem. 

Tylko podobno takie pomijanie jakiegoś etapu wcale nie jest dobre i warto dziecko zachęcać do raczkowania. Czytałam, że ma to nawet odzwierciedlenie w późniejszym czasie, gdy dziecko uczy się pisać i czytać.

Może pominąć ten etap raczkowania, ja proponuję ćwiczenia delikatnie rozciągające. Pracowanie z dzieckiem, my mieliśmy ćwiczenia że wzmożonego napięcia przy córce jak nam fizjoterapeuta pokazywał. 

Dokładnie dziewczyny mają rację a przez takie wspomaganie maluszka chamujemy jego prawidłowy rozwój fizyczny ☺

No przyjdzie czas i na wasze dziecko Karcie ja też się bałam,że coś nie tak,ale wiedziałam,że trzeba czekać,a nie przyspiesze tego bo mogę jej tylko zaszkodzić

dlatego nie ma co sie stresowac,owszem sama panikowałam ze może z moją cos nie tak ze nie potrafi siadac aż w koncu sama usiadła od boku.