Gotujacy tatuś?

Wiadomo ze tak sztywno tez sie nie da, bo są różne sytuacje i różne dni, dobrze jak jakże umie wszystko i mozna się obowiązkami wymieniać w razie potrzeby 

My mamy w miarę podzielone obowiązki domowe ale to nie oznacza że się ich sztywno trzymamy 

No właśnie z tymi obowiązkami to tez różnie jest, oboje pracujemy, syn tez jeszcze ciagle wymaga bardzo dużej uwagi, a jak za pare miesięcy pojawi się drugi brzdąc to podejrzewam ze ciężko będzie pogodzić wszystko i jeszcze zawsze mieć ugotowane, dlatego zastanawiam się czy taki sprzęt trochę by odciążył czy jednak dodał pracy, bo ciagle chciało by sie w nim gotować ;)

Tak ważne jest żeby dzielić się obowiązkami tymi domowymi bo jak mamy więcej czasu na gotowanie bo mąż sprzątnie czy zabawi dzieci to i to sprawia przyjemność i z chęcią się coś ugotuje :) 

Ważne, żeby podzielic się w miarę możliwości obowiązkami. Wiadomo, siedzenie w domu z dzieckiem to nie rozrywka, to praca 24h/dobę. Trzeba być po prostu zgranym teamem w domu;)

No to dobrze macie z mężami , mój nie gotuje ale ja lubię gotować , a przyrządzanie dan , ciast z TM jest już w ogóle dziecinnie proste :) 

Na początku jak kupiliśmy to wtedy jeszcze chciał próbować zobaczyć ale teraz już tak nie . On zdecydowanie woli posparzatac niż gotować także też nie mam co narzekać 

Ja lubię jak mąż gotuje bo on wymyślne restauracyjne dania robi i jeszcze ładnie podaje aż jeść się chce ;) 

Ja bardzo lubię jak mój mąż gotuje, choć tak naprawdę to rzadko ma możliwość bo od rana do wieczora jest w pracy.Wolna tylko niedziela, więc zazwyczaj wtedy on gotuje ja mam wolne.Bigos na święta też zawsze on robi bo robi najlepszy .