Rodzice (138 Wątki)
Ile dzieci
Data utworzenia : 2020-07-27 09:00 | Ostatni komentarz 2022-10-13 07:31
5157 Odsłony
134 Komentarze
Dziewczyny, ile macie dzieci a ile planowałyście lub planujecie mieć? Czy uzgadniacie to ze swoimi partnerami czy decyzja należy do Was? A może idziecie na całość i nie planujecie wogóle?
Czy Wasi mężowie mają podobne zdania do Was? Jak im wytłumaczyć, że ja nie chcę już więcej dzieci? Moj mąż mnie nie rozumie i chętnie by miał jeszcze więcej dzieci a mnie dwojka wystarczy. I tak mi ciężko.
2020-07-28 14:40
To powinna być wspólna decyzja. Ja mam jedno, ale oboje wiemy, że to nie koniec. Chcemy 2 a 3 może kiedyś. To bardzo ważny aspekt związku i powinien być satysfakcjonujący dla obu stron.
Niestety znam takie przypadki ze kobieta miała dość, a facet nie. Zazwyczaj to było podyktowane brakiem syna. Ci faceci często tak mają.
2020-07-28 12:52
To musi być wspólna decyzja, nie dobrze jeżeli na tym polu pojawiły by się jakieś niezgodności bo to by mogło negatywni wpłynąć na relacje między partnerami. Warto rozmawiać o przyszłości. Żeby później nie było rozczarowania
2020-07-28 04:29
Mamy syna, drugie za chwilę się urodzi. Zawsze oboje chcielismy dwojkę. Mieliśmy na szczescie takie samo zdanie na ten temat, także nikt nie jest rozczarowany. Myślę, że posiadanie dzieci i ilość jest tak ważnym tematem, że nie sposób podjąć się samemu decyzji o posiadaniu lub też nie. Nie wyobrażam sobie w tej kwestii zrobić czegoś wbrew sobie.
2020-07-28 00:06
Myślę że decyzja musi być jak najbardziej obustronna ale właśnie czasem zdania są podzielone;-) ja zawsze chciałam dwujke i tak by mi wystarczylo i chyba już tak zostanie bo mąż też już mówi ze mamy dwuch synków i co najwanzjesze zdrowych i on jest spełniony w 100% bo pragnąl synka i ma dwuch a ja jako matka chciałabym mieć też córkę i myślę ze może się uda a jak nie to 3synek też będzie super ale zawsze warto spróbować a trójka dzieci to Jeszcze nie jest dużo...ale ja to jestem za bardzo za tymi dziećmi i zawsze są kłótnie że nie bo dzieći nie bo jest spiacy, głodny..i mąż czasem mówi że jestem za bardzo nadopiekuńcza i że robię wszystko pod dzieci i za bardzo przyjemuje się dziećmi że nic nie robie dla siebie...ale chyba to normalne sama nie wiem, z synkiem 6,5lat jest już fajnie ale mam synka 2letniego i jest taki za mną tak potrafi wymęczyć że czasem cały czas chce na ręce i tylko do mnie do męża czasem pójdzie ale zaraz płacze za mną , już czasem zapomniałam jak to było z starszym synkiem ale czasem jestem bardzo zmęczona, jeszcze karmie go piersią i w nocy obudzi się z dwa razy do cycka czasem siedzi przy nim długo że mam dość zwłaszcza jak usiądę zjeść śniadanie czy obiad itd...to odrazu płacze że chce cyca i tak pozostaje że mu go daje i tak cały czas mam ze czasem jestem już taka zmęczona...ale może długo nie będzie taki mamusi:)
2020-07-27 23:33
Ja też nie wyobrażam sobie żeby mąż nie uszanował mojej decyzji czy ja jego w kwestii dzieci ale może też dlatego że od zawsze marzyliśmy oboje o dwójce
Najlepiej usiąść i porozmawiać szczerze i bez owijania w bawełnę. W związku szczerość jest bardzo ważna
2020-07-27 22:28
Ja mam dwoje.Po cichu myślę o trzecim, lecz mój mąż na razie jest całkowicie na nie, chyba ,że się po prostu przytrafi.Takie decyzje,jak kolejne dziecko ustalamy wspólnie.Nie wyobrażam sobie nie uszanować jego zdania a on, żeby nie uszanował mojego.Zawsze wspólnie dochodzimy do porozumienia i kompromisu.Na pewno nie powinno tak być , żebyś Ty nie miała w takiej sytuacji nic do powiedzenia.Macierzynstwo to wspaniały dar, lecz wymagający dużego poświęcenia i trudu.
2020-07-27 22:06
Mam 2 chce jeszcze jedno niestety mąż już mówi że 2 wystarczy.
2020-07-27 22:04
U nas podobnie jak u dziewczyn decyzję podejmujemy razem , nawet nie myślałam że są takie pary że jedna ze stron podejmuje decyzję dla mnie to niezrozumiałe i uważam , że to wbrew woli drugiej osoby . Zawsze chcieliśmy mieć dwójkę , a wyjdzie że będziemy mieć trójkę bo jedno jest aniołkiem . Muminek ja bym porozmawiała z mężem , przedstaw jakieś argumenty , że więcej dzieci już nie chcesz bo czujesz się spełniona