BLACK WEEK DO -60% SPRAWDŹ >>>

Darmowa dostawa już od 99 zł
{{ result.label }}

{{ result.excerpt | striphtml }}

Brak wyników wyszukiwania dla podanej frazy

Wystąpił błąd podczas wyszukiwania. Proszę spróbuj ponownie

Rodzice (162 Wątki)

Relacje z dziadkami

Data utworzenia : 2019-06-03 12:15 | Ostatni komentarz 2021-08-14 12:38

MichuNi

5553 Odsłony
159 Komentarze

Hej dziewczyny... Jak wygladaja Wasze relacje z dziadkami? Wlasciwie chodzi mi glownie o to, jak Wy, jako rodzice, dogadujecie sie ze swoimi rodzicami i jak to sie przeklada na kontakty dzieci z dziadkami? Ja ostatnio mam taki czas na rozkminy, czesc z Was pewnie zna moje okoloporodowe historie i rozne zwiazane z dziadkami sytuacje, zastanawiam sie czy nasze relacje sa \"w normie\" ciekawa jestem, jak jest u Was?

2019-06-05 12:01

Ale jak to ukrocilas? Bo to wlasnie jest moj problem. Ja dyskutuje, robie po swojemu, czasami ustepuje jak jest cos niegroznego (np wspolny urlop i rozpieszczanie jej roznymi karuzelkami i innymi zabawami po 2 zl), ale jakie mam jeszcze mozliwosci? Nie chce ograniczac kontaktow bo i tak mamy ograniczone, widujemy sie raz na 2-3 miesiace, a uwazam ze jednak kontakt z dziadkami jest wazny dla dziecka, o ile to mozliwe.

2019-06-05 11:37

Przemoc, alkohol to zło niestety zbyt często obecne w naszych rodzinach. Jak widać mało gdzie jest idealnie. Nawet jak tych 2 pierwszych nie ma to coś innego się znajdzie. U mnie na szczęście na pewno czegoś takiego nie będzie. Mama zawsze się martwiła jak wychodziłam na imprezy, zamieszkałam sama na studiach, ale zawsze wspierała. Nawet jak czegoś nie popierała to i tak milczała. Teraz też będzie wsparciem, ale nigdy nie będzie mnie krytykować, wiem to.

2019-06-05 11:09

Michuni powiem tak ja to ukrocilam od małego bo było podobnie ale z moją babcia tzn prababcia synka mama była bardziej wyrozumiała ale dalej złote rady daje tyle że nie robi nic wbrew mnie. To o tyle dobrze .

2019-06-05 09:12

Najgorsze jest to ciagle probowanie wzbudzenia we mnie wyrzutow sumienia, jak jestesmy u nich to nie tyczy sie to tylko dzieci ale takze np. mojej Mamy ktora cale dnie spedza w kuchni no bo \"musi nas nakarmic\", a potem wzdycha teatralnie i mowi, niby to do siebie, ze pada z nog, taka jest zmeczona, a na dodatek przeciez ma mase roznych dolegliwosci...

2019-06-05 09:02

Kurcze dziewczyny jak tak czytam Wasze historie to wyglada na to, ze u mnie byla sielanka... Nie bylo alkoholu, nie bylo przemocy. A jednak mam wrazenie ze w jakims stopniu relacje z moimi rodzicami sa toksyczne. Wlasciwie wszystko bylo dobrze dopoki nie urodzilam pierwszego dziecka. Mama zawsze byla troche nadopiekuncza, np. jak w czasie studiow chodzilam na imprezy i wracalam w nocy to zawsze musialam sie telefonicznie zameldowac ze ide i ze wracam. No ale nie przeszkadzalo mi to jakos bardzo... taka tam niewinna glupota. Albo jak szlam na autobus na uczelnie to zawsze slyszalam \"uwazaj na pasach\"... Juz jak organizowalismy slub i wesele (bardzo skromne), Mama bardzo pomagala, ale tez np. potrafila obrazic sie na mnie, bo na zaproszeniu nie napisalam \"Michalina i (...) wraz z Rodzicami\"... niestety powiedziala mi o tym jak juz zaproszenia byly wydrukowane i rozdane. Napisze tu jeszcze o tym pozniej, ale rodzice mojego meza nie mieli najmniejszego udzialu w calej tej sprawie, wiec jakos nawet nie wpadlam na pomysl, zeby tak pisac, poza tym bylam wlasciwie pierwsza z kregu moich znajomych ktora brala slub i zwyczajnie nie wiedzialam, ze taka w ogole jest praktyka. Co wiecej, jestem nieco \"uzalezniona\" od rodzicow i przy podejmowaniu wiekszosci decyzji do niedawna jeszcze pytalam ich o zdanie, takze podczas redagowania tych pieprzonych zaproszen - slowem sie nie zajaknela. No i tak sobie to szlo, ja przyjmowalam te wypominki z pokora, moja Mama zawsze byla dla mnie wazna i mimo ze niekiedy mnie wkurzala to wydawalo mi sie ze mamy dobre stosunki, pamietam nawet, ze rowiesnicy w szkole zawsze mi tego zazdroscili. Jak urodzila sie Klara to sie zaczelo. (A przy porodzie byla moja mama.) Zaczelam dostrzegac rozne rzeczy, ale tez i moi rodzice chyba bardziej otwarcie zaczeli sie wtracac w moje zycie. Nie zapomne jak Klara miala okolo roku, na Boze Narodzenie bylismy u nich a na Sylwestra mialam jechac do przyjaciolki. Pol imprezy sylwestrowej przeplakalam bo moi rodzice postanowili mnie zjechac od gory do dolu za to, ze nie zakladam dziecku kombinezonu do fotelika, bo sie przeziebi i umrze na zapalenie pluc. Nie docieraly do nich argumenty, ze wole zeby byla chora niz zeby umarla na miejscu w czasie ewentualnego wypadku. Mama nalegala na podawanie Klarze smoczka, na dopajanie woda, wciaz podaja jej slodycze, klocili sie ze mna gdy ograniczalam Klarze sok jablkowy i ona z tego powodu urzadzala awantury - uslyszalam ze to z mojej strony glupie i jak moze dla mnie byc wazniejsze oszczedzanie na soku od placzu mojego dziecka... (Jakby to rzeczywiscie mialo chodzic o oszczedzanie, a nie o jej zdrowie!). Jak powiedzialam ze w domu pije tylko wode to uslyszalam \"biedne dziecko\"... szkoda slow. Mama kloci sie ze mna dlaczego K pije tylko zimne i nie dostaje herbatki, bo ja zima pije ciepla herbate a to biedne dziecko raz dziennie pije cieple kakao. Ale przeciez ja jej nie zakazuje pic herbaty! Dostaje. Ale nigdy jej nie pije bo twierdzi, ze nie lubi. Wiec nie robie. Wciskaja jej jedzenie na sile (no, zdjedz jeszcze troszke!), a ona naprawde zabiedzona nie jest, ma 3,5 roku i wazy 18 kilo! Dziwia sie ze nie chce jesc obiadow, gdy co chwile dostaje lizaczka, zelka, jajo z niespodzianka, drozdzowke albo chrupka. Mialam urzadzane dyskusje na temat odpieluchowania, gdy K miala 1,5 roku i wciaz jeszcze robila pieluche. Niektore z Was pewnie kojarza - uslyszalam, ze powinnam ja posadzic na nocniku, obstawic zabawkami, przykryc kocem zeby zimno nie bylo i ma siedziec az nie zrobi. Wciaz slysze \"grzeczna/niegrzeczna\", mimo ze wiedza, ze nie uzywam takich sformulowan bo to nie dziecko jest zle i niegrzeczne, tylko w danej chwili brzydko/nieladnie/niegrzecznie sie zachowuje. Bardzo tego pilnuje. W oczach moich rodzicow - wymyslam. Fotelik tylem w wieku 2 lat to tez byla fanaberia, bo gdzie ona nogi zmiesci. Wiem, ze dziadkowie bardzo kochaja Klare, wiele z tych rzeczy wynika z troski czy milosci, ale doprowadzaja mnie do szalu. Teraz musze konczyc ale mam jeszcze sporo do napisania... CDN

2019-06-04 23:30

Gdy jest alkohol w rodzinie bardzo ciężko żeby w domu było normalnie bo jednak alkohol ciągnie ze sobą agresję jeśli nie na początku to w późniejszym czasie

2019-06-04 23:26

Darulka niestety przemoc domowa często wiąże się ze wstydem ze strony ofiary.. A tak na prawdę to nie ona powinna się wstydzić. Sama niestety wychowałam się w rodzinie gdzie był alkohol i przemoc.. obiecałam sobie że nigdy nie pozwolę żeby moje dzieci musiały patrzeć na to na co ja musiałam.

2019-06-04 19:03

pati1990 bardzo mi przykro jak czytam o Twoich doświadczeniach życiowych i również innych dziewczyn. U mnie w domu nigdy nie było problemu z alkoholem, ale bardzo dużo różnych sytuacji widziałam u sąsiadów i ludzi z miejscowości gdzie mieszkałam. Powiem wam, że ja osobiście piję alkohol od \"wielkiego dzwonu\" naprawdę musi być jakaś specjalna okazja lub gdy narzeczony mnie namówi żeby wieczorkiem wypić małego drineczka. Gdy miałam 19-23 lata to nie powiem, bo poszalałam, ale teraz wiem, że jestem przede wszystkim MATKĄ zawsze muszę być w pogotowiu, nie chciałabym żeby moja córka widziała mnie z puszką piwa albo butelką, bądź czuła zapach alkoholu, gdy się przytula. Pati u Ciebie to podobnie jak u mnie. Siostra mojego narzeczonego jest chora na raka i też mieszała strasznie i dlatego miałam tyle zgrzytów z teściową. Była strasznie zazdrosna, że ja urodziłam i jej córka może zeszłaby na drugi plan. Teraz jest ok, bo mieszkamy już w swoim domu i ja sobie nie daję... W domach z alkoholem i przemocą niestety tak jest często, że kobiety są bite, gnębione psychicznie, ale wybaczają i wierzą w poprawę. Takie sytuacje potrafią ciągnąć się latami i potrzeba naprawdę silnego bodźca rzeby zrozumiały że tak nie da się żyć. Obok mnie mieszka koleżanka, która przez kilka lat przechodziła piekło w domu i nic nikomu nie mówiła bo się bała. Gdy urodził się jej syn i zaczął padać ofiarą przemocy to wtedy wzięła się w garść.

Bądźmy w kontakcie!

Interesują Cię najnowsze informacje o naszych produktach? Zapisz się do naszego Newslettera już teraz!

Klauzula informacyjna o przetwarzaniu danych osobowych użytkowników Newslettera. ROZWIŃ ZWIŃ

Kto odpowiada za ochronę Twoich danych?

Administratorem Twoich danych osobowych będzie Canpol Sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Puławskiej 430, 02-884 Warszawa (dalej Canpol lub Spółka).

e-mail: [email protected]

Po co nam dane osobowe?

Twoje dane będą przetwarzane w celu przesyłania na Twój adres e-mail Newslettera.

Jaka jest podstawa prawna przetwarzania Twoich danych?

Twoja zgoda.

Warunki na jakich będziemy wysyłać Newsletter opisaliśmy w naszym Regulaminie.

Czy jesteś zobowiązany/zobowiązana do podania danych?

Nie musisz korzystać z naszego Newslettera, ale jeśli zechcesz go otrzymywać musisz w tym celu podać nam adres poczty elektronicznej.

Nie jest obowiązkowe podanie Twojego imienia chociaż byłoby milej, gdybyś podał lub podała swoje imię.

Kto może mieć wgląd w Twoje dane?

Canpol będzie udostępniać Twoje dane osobowe innym odbiorcom, którym powierzono przetwarzanie danych osobowych w imieniu i na rzecz Canpol.

Jak długo będziemy przetwarzać dane?

Do czasu wycofania przez Ciebie zgody na przetwarzanie. Wycofać zgodę możesz pisząc do nas na adres wskazany poniżej [email protected] jak również za pośrednictwem linku znajdującego się u dołu każdej ze stron Serwisu.

Czy Twoje dane będą przetwarzane w oparciu o zautomatyzowane podejmowanie decyzji, w tym profilowanie?

Nie

Jakie posiadasz uprawnienia zgodnie z RODO?

  • Wycofania Twojej zgody w dowolnym momencie bez podania powodu jej wycofania;

  • Dostępu do swoich danych osobowych i otrzymania ich kopii;

  • Przenoszenia danych, tj. otrzymania od nas w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego danych osobowych przez okres w jakim je przetwarzamy a także do przesłania przez Ciebie tych danych innemu administratorowi bez przeszkód z naszej strony;

  • Sprostowania (poprawienia) nieprawidłowych danych osobowych;

  • Żądania usunięcia danych osobowych,

  • Ograniczenia przetwarzania, czyli żądania ograniczenia przetwarzania danych do ich przechowywania. Odblokowanie przetwarzania może odbyć się po ustaniu przesłanek uzasadniających ograniczenie przetwarzania.


 

Masz prawo też kierować skargi do Prezesa UODO (na adres Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00 - 193 Warszawa), jeżeli uważasz, że dane osobowe są przetwarzane niezgodnie z prawem.

Do kogo możesz zwrócić się z pytaniem o ochronę danych?

Inspektor Ochrony Danych Canpol: E-mail: [email protected] ewentualnie pisząc na adres Canpol Sp. z o. o. Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, Biuro: Słubica B, ul. Graniczna