Rodzice (139 Wątki)
Rozbita - problem z teściami
Data utworzenia : 2019-01-14 15:26 | Ostatni komentarz 2023-10-23 18:01
Witam.Jestem matką 2 dzieci syn ma 5 lat A córeczka miała roczek..nie jestem tolerowana przez teściów i nie utrzymujemy kontaktu. Córka miała roczek A oni nawet nie zadzwonili do niej z życzeniami jest mi przykro że nawet moje dzieci są traktowane jak podgatunek. Mój mąż utrzymuje kontakt z rodzin ale uważa że wszystko jest ok nawet nie stanie w obronie dzieci..nie chce by moje dzieci czuły się gorsze od reszty wnuków co robić?
2023-08-24 11:01
Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, moim zdaniem to partner powinien zaintrweniować i zająć się tą sprawą
2023-08-10 19:26
Ok tak jak dziewczyny mówią :)
2023-08-04 19:12
Ja również uważam, że w takiej sytuacji najpierw trzeba porozmawiać z mężem a dopiero potem z dalszą rodziną. Wysyłam dużo dobrej energii
2023-07-21 00:47
oby tak własnie się stało
2023-07-18 07:58
Dokładnie napewno dojdziecie do jakiegoś porozumienia i rozwiązania całej sytuacji
2023-07-17 09:17
Porozmawiaj z mężem I powiedz co czujesz i czego oczekujesz. Jeżeli nie utrzymujecie kontaktu to dzieci nie będą czuły sie gorsze bo nie widzą jak jest traktowana reszta wnuków przez wspólnych dziadków.
2023-07-12 17:49
U mnie na szczęście tego problemu nie ma i teściowie bardzo dbają o wnuka zarówno moi jak i mojego partnera
jezeli chodzi o twoja sytuacje ja bym szczerze porozmawiala z mężem ze jednak nie jest dobrze ze powinien porozmawiać ze swoimi rodzicami na ten temat jezeli maja do ciebie żal niech maja ale dzieci nie są niczemu winne i powinni je traktować tak sama jak pozostałe
najwazniejsze ze dla ciebie są one ważne i wiedza o tym i ważne żeby nie zamartwiał się tym ze dziadkowie nie przychodzą do nich
a jezeli parter nie widzi i nie wie i jakie sytuacje ci Chodzi trzeba będzie jasno mu powiedzieć co i jak może wtedy spojrzy inaczej na cała sytuacje
2023-07-07 18:12 | Post edytowany:2023-07-07 18:16
Trudno cokolwiek doradzić w kwestii męża i jego podejścia do tematu, kiedy to twierdzi, że nie ma problemu. Jeśli chodzi o dzieci to musisz im tłumaczyć, że dla Ciebie są najważniejsze i to musi wystarczyć. Ja bym w ogóle nie zabiegała o uwagę teściów, ba, nawet nie chciałabym ich uwagi w takiej sytuacji. Ogranicz spotkania, o ile takie bywają, tylko do tych "przymusowych" bo klotnie z mężem Ci po prostu niepotrzebne. Skup się na dzieciach. Znam parę, gdzie przy jakimkolwiek problemie mąż upatruje winy nie w swojej rodzinie, a w żonie. Przez co zawsze są zgrzyty. Nie daj się. Jesteś wiele warta. Ich zachowanie to ich problem. Mężowi powiedziałabym raz, a dosadnie, konkretne argumenty. Po wszystkim nie wracałabym do tematu.. chyba, że problem pojawiłby się sam, to pamiętaj, nie daj się. Mąż musi zrozumieć w kim tkwi problem. Niech wie co myślisz, tyle, że ciągłe wracanie do tematu bez konkretnej sytuacji nie ma sensu, bo wtedy będziesz wychodziła na tą najgorszą, która się czepia Bogu ducha winnej rodziny.