Wierzycie w przesądy?

też nie mam czasu na licytację, kiedyś faktycznie się wyczekiwało licytacji 

ja też nie licytuję, nie mam czasu by wyczekiwać końca..

Ja przeglądam, czasem można coś fajnego wypatrzeć. Ale to też zależy od budżetu jaki mam w danym miesiącu 

Ja ostatnio nie biorę udziału w licytacjach. Chociaż na fajne rzeczy mozna natrafić;)

Xyz dokładnie, ja znów na tych aukcjach "poluję" na handmade, ludzie piękne rzeczy tworzą i przekazują na licytację i to wszystko w szczytnym celu 

To mi jest smutno ale nie do tego stopnia żeby tym żyć i ciągle o tym myśleć. Jak coś mi się rsyci na Fejsie o zbiórce to jest chwilowa refleksja i zaduma ale o tym nie myślę całymi dniami i nie wprawia mnie to w takie nerwy 

Nie wierze i nigdy nie wierzyłam :)

Mój mąż jak się dowiedział, że jestem znów w ciąży to kazał mi opuścić wszystkie grupy charytatywne z licytacjami na chore dzieci, żebym się dodatkowo nie stresowała, ale nie umiałam tego zrobić :)