Spodziewając się dziecka staje przed nami wiele kwestii do zorganizowania, między innymi to jak i gdzie urządzić miejsce dla dziecka. Jeśli mamy już dziecko to czy dobrym pomysłem będzie zorganizowanie miejsca dla noworodka w pokoju starszaka? A może lepiej urządzić kącik dla maleństwa w naszej sypialni? Czy w miarę możliwości najlepiej żeby nowy członek rodziny miał od pierwszych dni swój własny pokój?
W takim rozwiązaniu plusem będzie to, że będziemy mieli dzieci w jednym pomieszczeniu, zaglądając na przykład w nocy będziemy mieli na oku i starszaka i noworodka. Ponadto może to pomóc budować pozytywną więź między dziećmi już od samego początku, będąc blisko siebie i zasypiając od początku w jednym pomieszczeniu. Dodatkowo w ciągu dnia również będziemy mieć dzieci "na oku" w jednym pomieszczeniu bez konieczności przenoszenia rzeczy maluszka, które będą nam potrzebne w ciągu dnia.
Myślę, że minus to przede wszystkim nocne pobudki, zanim dojdziemy do przebudzającego się kilka razy w nocy noworodka to może on już płaczem obudzić starsze dziecko i wtedy mamy dwójkę dzieci do usypiania.
Ogromnym plusem będzie to, że dzidziuś będzie blisko nas. Będziemy mogli w nocy nawet bez wstawania widzieć co się dzieje, a w razie nocnej pobudki będziemy zawsze blisko i szybko zareagujemy, ponadto jeśli maluszek będzie wstawał nad ranem to starsze dziecko będzie mogło dalej spać bez pobudek. Dodatkowy plus to to, że wszystkie rzeczy maluszka będziemy mieli pod ręką i w razie potrzeby na przykład zmiany ubranka nie będziemy musieli szukać go w innym pokoju, tylko wszystko będzie na wyciągnięcie ręki.
Minusem może być zazdrość ze strony starszego dziecka o to, że śpi samo w pokoju, a młodsze rodzeństwo w pokoju razem z rodzicami.
Każdy domownik będzie miał swoje własne miejsce, starsze dziecko nie będzie zazdrosne, że musi spać samo, a młodsze z rodzicami. Ucząc od małego dziecko spania we własnym pokoju unikniemy później problemów z przenoszeniem dziecka do własnego pokoju i nauki spania w nim samemu.
Minusem będzie to, że maluszek będzie z daleka od nas i nie będziemy mieć go w nocy " na oku". W dzień zabierając dziecko do pokoju dziennego wszystkie jego rzeczy pozostaną w innym pokoju i będziemy musieli dobrze się zorganizować, żeby nie biegać cały dzień po domu i szukać rzeczy dla dziecka.
A Wy drogie mamy jak sobie poradziłyście w takiej sytuacji? Jakie jeszcze plusy i minusy według Was mają te rozwiązania?