Przychodzi taki moment w rozwoju dziecka, w którym widzimy, że dziecko chce, a nie może wykonać danej czynności. Mimo wielu prób nie chce lub boi się wykonać dana czynność samodzielnie. Dlatego ważne jest, by w porę zareagować. U nas największy problem pojawił się, gdy córka chciała skakać, ale jakaś wewnętrzna blokada jej nie pozwalała. I tak znalazłyśmy kilka sposobów na to, by przełamać opór:
Rozkładam dyski (polecane dyski sensoryczne) jeden obok drugiego, a dziecko musi najpierw przejść po nich sama bądź z pomocą osoby dorosłej. Później przechodzi po nich, zatrzymując się na każdym. Na koniec próbujemy skakać z jednego na drugi. Z czasem na pewno dobrze robi zwiększanie odległości między dyskami, jednak to robimy dopiero wtedy, gdy dziecko opanuje proste skoki i nie boi się skoków.
Ważne, by nie były one zbyt duże. Rozkładamy je na podłodze w różnych odstępach. Zabawa polega na przeskoczeniu nad pluszakiem. Gdy dziecku się uda, może zabrać pluszaka z podłogi.
Szarfy układam w figury geometryczne, by zachęcić dziecko do zabawy. Zabawa polega na wskoczeniu w odpowiednią figurę, której nazwę dziecko usłyszy.
Ustawione kręgle dziecko zbija piłką. Liczba przewróconych kręgli to liczba podskoków, które dziecko ma wykonać. Razem przy tym można liczyć zarówno zbite kręgle jak i podskoki.
Kładziemy materac na podłogę. Nam pomocny jest materac z łóżeczka turystycznego. Włączamy muzykę. Dziecko podskakuje. Możemy przytrzymywać je za rękę - do momentu gdy muzyka ucichnie. Zabawę możemy powtarzać.
Tutaj przeskakujemy wszystko, co tylko da się przeskoczyć: kamyki, krawężnik, kałuża, liść, dziura w ziemi.
Początkowo córka nie chciała próbować. Potrzebowała czasu. Na początku, gdy się odważyła podskoczyć, odbijała się tylko z jednej nóżki, bądź po prostu przekładała nogi nad przeszkodami. Ważne dla nas jest to, aby dziecko próbowało. Zawsze chwalimy córkę. Stosujemy te zabawy około miesiąca, postępy są już widoczne. Chętniej skacze i idzie jej to coraz lepiej. Pamiętajcie też, by nie zmuszać dziecka, jeżeli w jeden dzień nie chce takiej formy zabawy. Odpuśćmy. Jeżeli chce skakać, trzymając nas za rękę, pozwalajmy. Nie powinniśmy na siłę uczyć dziecka a jedynie ułatwić rozwój, a przy okazji budować pewność siebie dziecka.