Cukrzyca (diabetes mellitus) typu 1 to przewlekła choroba wynikająca z zaburzonego wydzielania lub działania insuliny. Jej przyczyną jest zniszczenie komórek beta trzustki, odpowiedzialnych za produkcję i wydzielanie insuliny. Nie można zapobiec jej wystąpieniu, a jedynym sposobem jej leczenia jest podawanie insuliny, dieta i aktywny tryb życia.
Na cukrzycę typu 1 choruję od 10 roku życia. Planując ciążę mój staż choroby wynosił 15 lat i nie byłam powikłana żadną inną chorobą. O swojej decyzji o zajściu w ciążę poinformowałam lekarza diabetologa. Od pierwszej chwili rozmowy zostałam poinformowana o konsekwencjach jakie mogą mnie czekać po zajściu w ciążę i po porodzie. Moja chęć posiadania dziecka - bycia mamą, wsparcie rodziny i wiara, że wszystko zakończy się pozytywnie przeważyły nad tą decyzją. Zostałam objęta opieką diabetologiczno-położniczą składającą się z diabetologa, ginekologa- położnika, neonatologa, pielęgniarki edukacyjnej i dietetyka.
Moim celem było osiągnięcie normoglikemii, które jest ważne na etapie planowania ciąży ( na 3-6 miesięcy przed), ponieważ utrzymanie w normie poziomu cukru pozwala na wyeliminowanie wad wrodzonych u dziecka i powikłań u matki. Zostałam skierowana na ważne badania, których celem jest określenie stanu zdrowia i powikłań cukrzycy jakie mogłam na tą chwilę mieć.
W osiągnięciu wyrównania glikemii bardzo pomocna była pompa insulinowa - urządzenie, które stale informowało mnie o poziomie glukozy we krwi. Dzięki alarmom wiedziałam o spadkach i wzrostach glikemii i na bieżąco mogłam korygować jej poziom. Pompa aktualnie jest bezpłatnie wypożyczana dla kobiet z cukrzycą planujących ciążę, na czas ciąży i po porodzie.
Kolejnym elementem był zdrowy styl życia – aktywność fizyczna (w moim przypadku spacery) i dieta (zdrowa, zbilansowana). Moja dieta była dodatkowo wzbogacona o witaminy, minerały i kwas foliowy. Na wizyty kontrolne uczęszczałam co 4 tyg i byłam stale monitorowana.
Stosowanie takiej ścieżki leczenia umożliwiło mi właściwe przygotowanie do zajścia w ciążę. Od mojego stanu zdrowia zależało zdrowie i przyszłe życie dziecka. Moje planowanie ciąży wymagało dużo wysiłku, samodyscypliny i samokontroli. Warto było dla tej wspaniałej wiadomości – „Jest Pani w ciąży”.
A jak Wy „słodkie mamy” z cukrzycą typu 1 przechodziłyście swoje planowanie ciąży? Czy było podobnie jak u mnie? A Wy Czytelniczki, znające wśród rodziny czy znajomych kobiety z cukrzycą typu 1 planujące ciążę, czy również miały podobne doświadczenia? Podzielcie się swoimi komentarzami! :)