Blizny

Jestem takiego samego zdania co Magicznypazur. Nigdy nie jest za wcześnie na tłumaczenie. 

Tak samo na mówienie do dziecka. Tak samo nie odpowiada nam ale to nie oznacza że mamy do niego nie mówić. A jak nie mówi nie oznacza że nie słucha nas albo nie rozumie. 

Rena_cz zazdroszczę że twój 4 miesięczny śpi już całe noce. Mój bardzo długo budził się na jedzenie w nocy, nawet jak był starszy to już na noc dawałam kaszke żeby go bardziej utuczyc na noc ale on itak się budził :) 

Czasami traci się rachubę czasu. Ja mam 4-miesięczne i już mi się plączą fakty, jak np. od kiedy spał całe noce. Ten czas jest tak szalony, że tyle mi ucieka z głowy.

Może straciłam poczucie na ile dziecko w danym wieku rozumie. Ja swojego od małego konsekwentnie traktowałam i wyrósł wg mnie na dobrze wychowane go bo zawsze się słuchał. Jednak tyle lat minęło że nie pamiętam kiedy zaczęłam tłumaczyć. Napewno jak był mały i np pociągnął mnie za włosy to odrazu pokazywałam gestem i mówiłam że boli i po jakimś czasie zrozumiał że tak się nie robi. Może przesadziłam z tym 2.5 bo przy prawie 8 letnim dziecku już nie pamiętam jak to dokładnie było :) 

Natinka wybacz, ale z takiego właśnie podejścia dzieci później wchodzą rodzicom na głowę, bo dziecko za małe, bo dziecko nie rozumie, bo dziecko nie będzie wiedziało i rodzice nie tłumaczą. A jak już zaczną to okazuje się, że nie chcą nas słuchać. To że dziecko jest małe i np. nie mówi, nie znaczy, że niczego nie rozumie :)

Każdemu dziecku niezależnie od wieku trzeba tłumaczyć. Na pewno pięcioletnie zrozumie więcej niż dwuletnie, a dwuletnie więcej niż roczne, ale próbować trzeba. Może z użyciem innych argumentów.

Natinka powiem Ci ze takie 1.5 roczne dzirkco już dużo rozumie choć jeszcze nie za dużo mówi albo nie mówi ale na pewno tłumaczyć warto zawsze a czy dotrze to różnie bywa ale jednak tłumaczyć trzeba :) 

Natinka warto tłumaczyć a czy zrozumie czy nie to nie wiadomo a może jednak coś zrozumie. I później będzie latwiej