Blizny

Rocznemu dziecku to raczej bym nawet nie próbowała tłumaczyć bo na tym etapie to jeszcze wydaje mi się że nic by z tego nie zrozumiał. Myślę że od 2.5 lat to takue minimum żeby dziecko cokolwiek zrozumiało w tej kwestii ale to też już zależy od dziecka 

Magicznypazur to super że masz tak mądrego synka. Że rozumie cała ta sytuacje która jest dla niego nowa 

rena_cz zgadzam się. Zdecydowanie łatwiej jest wytłumaczyć pięciolatkowi, że maluszek potrzebują więcej uwagi, niż roczniakowi, który też potrzebuje bliskości mamy. Mój synek kiedy miewa chwile zazdrości ( na szczęście bardzo rzadko), tłumaczę, że siostrzyczka jest malutka (i w dodatku bardzo płaczliwa) i potrzebuje bardzo dużo uwagi mamy i że sama by sobie nie poradziła. Mówię jeszcze synkowi, że go bardzo kocham, on się "uspokaja" i temat zazdrości. Żeby zniwelować u niego to uczucie to codziennie, kiedy tylko mogę to go przytulam, chwalę, mówię, że kocham. Drobne gesty, a czynią cuda :)

Rena_cz myślę że na to wpływ mają rozmowy ze starszskiem zanim się jeszcze zajdzie w ciążę i w trakcie jej trwania. Mój już od dawna pytał kiedy będzie miał rodzeństwo i chciał. Wie że teraz nie wszystko będziemy kupować jemu i nawet widzi jak ciągle uzupełniam wyprawkę ale nie jest zazdrosny bo jemu też niczego nie brakuje (no oprócz nowych zabawek i gier których nigdy za wiele :).) 

Rena zogdze się że lepiej jest wytłumaczyć starszemu ale nie zawsze to pomaga 

Właśnie tak może być, że jak starsze dziecko to już się przyzwyczaiło, że jest same i to wszystko dla niego. Jednak łatwiej przynajmniej próbować takiemu wytłumaczyć niż rocznemu dziecku.

Kwestia indywidualna. Są dzieci rok po roku bez zazdrości. Albo z większą różnica wiekowa. Jedna są przypadki kiedy dziecko rok po roku jest zazdrosne bo jeszcze jest malutkie i też potrzebuje tej uwagi. A w przypadku większych różnic czasem już dziecko się przyzwyczaiło że jest samo

Pati, ja na realizację jeszcze muszę poczekać, ale Tobie życzę powodzenia.