Jak przetrwać ostatnie tygodnie przed porodem :O

Ja się śmieje że w razie co pusta butelka do niej lejek i sikanie do Lejka jak już opcji by nie było innej ale zdecydowanie wolałbym cpn czy krzaczki ale wiadomo jak się jedzie ekspresowa droga czy autostrada to ciężko niestety o taką wygodę tym batdziej że nie można się zatrzymać tak o gdzieś tylko trzeba na zjazd poczekać przeważnie a tak to zawsze jakby był korek to jakieś rozwiązanie. 

Osobiście nie planuje zakupu tego czegoś ale w aucie mam lejki kupiłam do auta żeby wlewac prosto płyn chłodniczy czy do spryskiwaczy więc w razie co to bym miała ich inne zastosowanie. 

Rena_cz no w takiej właśnie sytuacji coś takiego się przydaje jednak mało kto wie że takie coś wogole istnieje 

Ja jakbym nie miała wyjścia to bym skorzystała jakbym miała. Nikt tu nie mówi o sytuacji, że lepiej skorzystać niż jechać na CPN, czy w krzaki. Jednak jak zdarzy się wypadek to na autostradzie w krzaki nie pójdziemy. Wczoraj u mnie w mieście zderzyły się 3 tiry. Droga ekspresowa, korek na kilkanaście kilometrów, Jak nic się nie rusza to nawet do najbliższego zjazdu się nie dojedzie. Też bym wolała dotrzymać do CPN czy krzaków, ale nie zawsze się da. Nigdy jeszcze co prawda takiej sytuacji nie miałam, ale kto wie co będzie dalej. Urządzenia nie planuję i tak kupować.

Aneczka w sumie jakoś bez tego sobie wczsnsiej radziły rodziny :) 

Ja osobiście nie zamierzam kupić czegoś takiego bo w sumie nie mam potrzeby dla siebie :D 

Myślę że nocnik by wystarczył. My będziemy mieć i takiego urządzenia nie planuje kupować 

Macie rację, w przypadku ostatecznym jak np wypadek na autostradzie to pewnie trzeba by było wkoncu skorzystać w zależności od nasilenia potrzeby bo wiadomo że nawet jak za kilkadziesiąt km stacja to dorosły wytrzyma a le w skrajnym przypadku nie zaszkodziło by mieć takiego czegoś w aucie 

Ja też raczej nie zdecydowałabym się na takie urządzenie.Po wypadku córki ,bardzo dużo z nią mieliśmy wyjazdów, kontroli itd. i zawsze jakoś gdzieś ,choćby w krzaki szłyśmy siku.

Megg powiem Ci ze zależy gdzie i jak się jeździ jak ostatnio jechałam 700 km nad morze to korki były na autostradzie bo 4 wypadki po drodze i w dodatku gigantyczny korek na bramkach gdzie się stało w zasadzie dluuuugo i w takim momencie dziecko chce siku i nie wysiadziesz bo nie ma gdzie choćby się chciało a do cpna nie ma jak dojechać korek na godzinę czy więcej stania a jeszcze później na cpn 5 km jak nie więcej więc słabo z tym miałam taką sytuację z czego sama prowadziłam więc nóg nie mogłam sobie scisnac i czekać tylko trzeba było nimi ruszać by podjechać co chwilę kawałek i powiem Ci ze łatwo nie bylo choć o tyle dobrze ze przed bramka zachciało mi się więc też czas mniejszy ale jakby mi się zachciało wczsnsiej w tym korku to cienko by wyszło by przetrzymac jak szlam już do WC to uda złączone i tak szlam