Jak przetrwać ostatnie tygodnie przed porodem :O

Aiisa może i tak. Choć wątpię że bym się do tego przekonała. 

Nie miałam jeszcze takiej sytuacji żebym nie potrafiła wytrzymać do kolejnej stacji. Zawsze staram się skorzystać z toalety w domu, a w czasie podróży ograniczam napoje i nie ma problemu.

wracając do tematu „tego urządzenia” - ja bym się nie odważyła skorzystać

Takie urządzenia dla kobiet do sikania, to są nazywane chyba nawet, a przynajmniej przeznaczone dla narciarzy, bo często ze stroju ciężko jest się oswobodzić jednak. 

Ja jakbym miała córeczkę, to może i bym przemyślała zakup czegoś takiego. Ja bardzo dużo jeżdżę w trasy i wiem, że bywa różnie. Wypadek na autostradzie i kilka godzin stania. A dziecko nie zrozumie. Koszty nie są wysokie. Ja też bym trzymała, ale jednak mówimy już o sytuacji, że nie da się. Chyba każdy by wolała zajechać na CPN. A dziecku to już się nie wytłumaczy, żeby jeszcze potrzymało.

Aneczka wiesz na etapie pieluchy się o tym nie myśli koleżanka tak miała ale później jak już mała korzystała z nocnika to w podrózy na wakacje autem był problem z tum by siku gdzieś zrobić mimo że był nocnik turystyczny i wkłady z pochłaniaczem płynu tzn siku to to w aucie się średnio sprawdziło i stąd kupiła na wakacjach gdzieś zobaczyła i w drodze powrotnej jak mówiła to był luksus bp w razie co nie było większego problemu bo w czasie jazdy normalnie siku młoda mogła w aucie zapieta w foteliku zrobić. 

Aiisa ja mam córeczkę i nie planuje jej czegoś takiego kupować. Nie przekonuje mnie to do siebie 

Aneczka niektórzy kupują ja osobiście nie ale jakbym miała dziecko dziewczynkę myślę że kupiłabym bo z chłopcem prościej jesy jeśli chodzi o siku. 

Aiisa ale tego się nie kupuje żeby mieć bo może się przyda kiedyś. Więc nie ma się tego w samochodzie 

Aneczka ja też bym trzymała raczej ale jak już by nie było wyjścia to cóż