Macierzyństwo po długim czasie

Mój spisał co chciał z badań prenatalnych i chciał właśnie je zobaczyć. Sam w sumie mi zaproponował 

Aisa a skąd nawet nie zerknęła. Prosiłam żeby przepisywała mi receptę bo brałam antybiotyk od 6 tyg ciąży az do porodu a z prywatnego gabinetu recepta jest 100 % płatna to też nie było mowy a więc placilam za sam antybiotyk 240 zł miesięcznie gdzie na nfz byłoby to ok 120 zł to się nie zgodziła więc więcej razy nie poszlam bo do tego wszystkiego nie potrzebowałam się jeszcze denerwować przez nadęte babsko

Patka nawet nie spojrzała na te badania? Szczerze to mój lekarz z kolei przepisał mi badania o które inny lekarz prosił więc myślę że też tutaj ego lekarza zawladnego nim że przecież on wie wszystko najlepiej itd u takiego też bym miała wątpliwość leczenia bo co podważy wszystko co nie jest po jego myśli nie będzie konsultować itd mimo że będzie miał wątpliwości bo on wie najlepiej? Szczerze mówiąc to miałam ta wątpliwą przyjemność na takiego trafić co chciał mnie pokroić i nikomu nie polecam bo udało się bez ingerencji skarpela załatwić sprawę więc cóż 

To lekarka powiedział że ona wie jakie badania zlecić i na pewno nie będzie tak że przepisze zlecenie innego lekarza z prywatnego gabinetu. Nawet się oburmuszyła 

Justynamsmajasia myślę że humor lekarza nie ma wpływu na wypisywanie badan

Justyna myślisz że humor lekarza ma wpływ na przepisane przez niego badania? Jeśli miałaś wątpliwą przyjemność na takiego trafić to ja bym na Twoim miejscu zmieniła...

Dużo zależy od lekarza i czy nie ma np umowy z laboratorium bo nieraz i tak jest. 

Zalezy kto ma jakie podejscie. W jednym osirodku jeden lekarz podchodzi tak, a drugi inaczej. Czasen lekarz jest w zlym humorze i tez nie przepisze.