BLACK WEEK DO -60% SPRAWDŹ >>>

Darmowa dostawa już od 99 zł
{{ result.label }}

{{ result.excerpt | striphtml }}

Brak wyników wyszukiwania dla podanej frazy

Wystąpił błąd podczas wyszukiwania. Proszę spróbuj ponownie

Ciąża i poród (573 Wątki)

Opieka położnicza w szpitalu

Data utworzenia : 2017-09-12 20:53 | Ostatni komentarz 2019-12-19 12:10

Mama_Ola

3164 Odsłony
116 Komentarze

Dziewczyny, jestem na świeżo po porodzie i muszę Wam powiedzieć, że poziom opieki położniczej w szpitalu oceniam bardzo słabo. Na oddziale mnóstwo mam, które nie wiedzą jak karmić, jak postępować z maleństwem, jak radzić sobie z dzieckiem po bolesnym porodzie lub CC. Każda położna mówi zupełnie coś innego - jeśli w ogóle coś mówi. Mamy nie pytają. Koleżanka z pokoju przez niemal dwie doby nie karmiła maleństwa (niczym!), bo nie wiedziała jak a nikogo nie zapytała (dawała smoczek, gdy mały płakał). Dopiero ode mnie dowiedziała się o cudnej Pani Reginie od laktacji. A jakie są Wasze doświadczenia z \"porodówki\" i pobytu w szpitalu?

2017-09-22 18:27

Ja będąc po cc nie mogłam się ruszac ani podnosić głowy a dali mi dziecko do opieki,dziecko płakało i ja płakałam, gdy prosiłam o pomoc przychodziła jakaś kobieta i mówila\"niech ktoś przyjdzie z rodziny i pomoże\". najgorsze sa takie starsze kobiety ..jakby były w swojej pracy za karę.

2017-09-16 09:26

A mi się wydaję, że to nawet nie zależy od konkretnego szpitala tylko przede wszystkim od ludzi na jakich trafimy. Jako, że w tej ciąży muszę dużo przebywać w szpitalu dokładnie to sobie zaobserwowalam i wnioski z tego mam takie, że każda osoba jest inna, każda ma inne oczekiwania i podobnie jest z połznymi. Da się znaleźć takie, które są miłe i pomocne dla pacjentek ake też i takie ,ktore wydaje się pracują za karę i to wszystko w jednym szpitalu. Przy pierwszym porodzie miałam super opiekę natomiast przy drugim opieka była beznadziejna do momentu kiedy na sale przyszedł ordynator wtedy wszystko poszło szybko i każdy był miły. Także w jednym szpitalu a tyle różnych sytuacji mnie spotkało.

2017-09-14 12:59

Ja wrażenia ze szpitala mam raczej pozytywne. Położne na dyżurach były pomocne, pytały się jak sobie radzimy a jak były problemy i pytania to pomagały. Była specjalna położna laktacyjna ucząca technik przystawiania dziecka. Kładły duży nacisk na karmienie piersią, a MM podawane było jako ostateczność. Przy porodzie też miałam bardzo fajną położną dużo tłumaczącą, po urodzeniu się syna zadbała o kontakt ciało do ciała i pierwsze przystawienie do piersi. Sam szpital był niedawno remontowany, sale porodowe jednoosobowe, na oddziale sale dwuosobowe z łazienkami, czysto, ładnie i przyjemnie. Jedzenie jak na szpital też było ok.

2017-09-13 22:12

Oj Mama_Ola temat opieki okołoporodowej w Polsce to temat rzeka i dla mnie \"woda na młyn\"... Podobnie jak Ty, miałam cudowne doświadczenia na porodówce... Dzięki fantastycznym dwóm położnym odbierającym moje Dziecko miałam magiczny poród (pomimo niewyobrażalnego bólu urodziłam praktycznie w ciszy, w spokoju, z ogromnym poczuciem bezpieczeństwa i z uśmiechem)... Przy porodzie był Tata, który z zimną krwią i stoickim spokojem NAS pilnował ;-) Położne niezwykle taktowne, uprzejme, spokojne, delikatne... troskliwie zajęły się najpierw mną, a później moim Cudem... Pomogły przystawić po raz pierwszy Córkę do piersi, umożliwiły dłuuugi i spokojny kontakt \"skóra do skóry\" i zapewniły intymność... I tak z XXI wieku trafiłam na siermiężny oddział położniczy mentalnie wyrwany z lat \'80 :-D Trafiłam akurat na czas, kiedy na oddziale wprowadzono CAŁKOWITY ZAKAZ ODWIEDZIN!!! Zatem, byłyśmy całkowicie same... (paradoksalnie nawet mi to było na rękę, bo uniknęłam pielgrzymek do mnie i do sąsiadki z sali, a mogłam cieszyć się tym Małym Życiem) Tata nam tylko przynosił jedzenie i podawał przez drzwi, bo na tym szpitalnym to długo byśmy rady nie dały... I tak to właśnie było, że każda położna mówiła coś innego, rady i zalecenia wzajemnie się wykluczały, mleko modyfikowane lało się strumieniami, a do Pań położnych nie docierało, że ja tego MM nie chcę, bo karmię piersią (i tak zostawiały butelki na stoliku koło łóżka - uzbierałam pokaźną kolekcję). Gdybym miała jakiś problem z karmieniem, pielęgnacją Dziecka lub sama ze sobą, to znikąd pomocy (fachowej) bym nie uzyskała... Wyszłam z założenia, że zachowam stoicki spokój i maksymalnie skupię się przez ten czas na sobie i Dziecku. NIKT absolutnie NIKT nie zapytał mnie, czy potrzebuję pomocy lub porady laktacyjnej. Pielęgniarki były delikatnie mówiąc \"zdziwione\", że każę im szczepić moje Dziecko w trakcie karmienia piersią i chcę być obecna przy wszystkich badaniach i czynnościach pielęgnacyjnych. Lekarze podczas obchodu, wychodząc z sali zostawiali drzwi otwarte na oścież... a my zastawiałyśmy się, jak dyskretnie mamy je zamknąć po wyjściu lekarza z sali (mamy, które już urodziły wiedzą jak wygląda procedura obchodu) Co ciekawe, a\'propos podmiotowego traktowania pacjentów przez personel medyczny - wszystkie na oddziale dla położnych byłyśmy \"mamy\", czyli \"mama zrób to\", \"mama powinnaś\", \"mama karm\", \"mama obudź się\", \"mama dziecko ci płacze\"... ;-) Warunki sanitarne były dramatyczne i upokarzające - zatkane toalety, brak papieru toaletowego, obrzydliwe prysznice z zasłonami z ceraty, otwarte kosze na odpady medyczne... ;-) Takie \"polskie piekiełko\" ;-) A prosto po porodzie, wobec nowej roli i w nieznanych sytuacjach, zestresowane i zaaferowane Dzieckiem, zwyczajnie nie mamy siły, ani ochoty walczyć o własną godność. Przez niekompetencję personelu medycznego i zaniedbania w opiece okołoporodowej część z nas rezygnuje z karmienia piersią, nie uzyskując fachowej pomocy... NIKT, nie pytając Was o zgodę nie ma prawa dotknąć Waszych piersi, a butelka MM nie jest NIGDY rozwiązaniem na problemy z karmieniem piersią! Reasumując, Dziewczyny, które czekacie na poród... weźcie ze sobą wszystkie kosmetyki, pampersy i pajacyki dla Dziecka, weźcie swoje podkłady poporodowe i podkłady na łóżko... wówczas będziecie się czuły bardziej komfortowo. Natomiast, jeśli chcecie karmić piersią poszukajcie przed porodem certyfikowanych doradców laktacyjnych w Waszym mieście.

2017-09-13 21:56

Jejku dziewczyny gdzie takie szpitale gdzie pomocy zero ? U nas z tego co widzę to jeden z bardziej dobrych szpitali chyba że trafiłam po prostu na fajny personel

2017-09-13 21:51

Mama_Ola ja również nie byłam zadowolona z opieki poporodowej w szpitalu. Każda położna mówiła coś innego. Położna od laktacji przyszła zaraz po porodzie, złapała mnie za pierś, włożyła małej do buzi i powiedziała \"tak trzeba karmić\". I tyle! byłam w szpitalu dwie doby i mogę wymienić tylko pojedyncze położne, które można było o coś zapytać, a one sensownie i nie z przymusu odpowiadały. Ale ogólnie porażka. Gdzie wiadomo, że człowiek na początku liczy na jak największe wsparcie.

2017-09-13 20:40

U nas było całkiem nieźle nieliczac jednej pani położnej która wiecznie nie miała czasu to było całkiem nieźle :) pytali czy wszystko ok zaglądaly panie położne pomagaly jak mogły więc w sumie było całkiem ok przynajmniej z mojego punktu widzenia.

2017-09-13 11:24

U nas pytali czy sobie radzimy czy mała je itd. jednak najlepiej dowiedziałam się wszystkiego od położnej środowiskowej, pokazala co i jak ;p

Bądźmy w kontakcie!

Interesują Cię najnowsze informacje o naszych produktach? Zapisz się do naszego Newslettera już teraz!

Klauzula informacyjna o przetwarzaniu danych osobowych użytkowników Newslettera. ROZWIŃ ZWIŃ

Kto odpowiada za ochronę Twoich danych?

Administratorem Twoich danych osobowych będzie Canpol Sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Puławskiej 430, 02-884 Warszawa (dalej Canpol lub Spółka).

e-mail: [email protected]

Po co nam dane osobowe?

Twoje dane będą przetwarzane w celu przesyłania na Twój adres e-mail Newslettera.

Jaka jest podstawa prawna przetwarzania Twoich danych?

Twoja zgoda.

Warunki na jakich będziemy wysyłać Newsletter opisaliśmy w naszym Regulaminie.

Czy jesteś zobowiązany/zobowiązana do podania danych?

Nie musisz korzystać z naszego Newslettera, ale jeśli zechcesz go otrzymywać musisz w tym celu podać nam adres poczty elektronicznej.

Nie jest obowiązkowe podanie Twojego imienia chociaż byłoby milej, gdybyś podał lub podała swoje imię.

Kto może mieć wgląd w Twoje dane?

Canpol będzie udostępniać Twoje dane osobowe innym odbiorcom, którym powierzono przetwarzanie danych osobowych w imieniu i na rzecz Canpol.

Jak długo będziemy przetwarzać dane?

Do czasu wycofania przez Ciebie zgody na przetwarzanie. Wycofać zgodę możesz pisząc do nas na adres wskazany poniżej [email protected] jak również za pośrednictwem linku znajdującego się u dołu każdej ze stron Serwisu.

Czy Twoje dane będą przetwarzane w oparciu o zautomatyzowane podejmowanie decyzji, w tym profilowanie?

Nie

Jakie posiadasz uprawnienia zgodnie z RODO?

  • Wycofania Twojej zgody w dowolnym momencie bez podania powodu jej wycofania;

  • Dostępu do swoich danych osobowych i otrzymania ich kopii;

  • Przenoszenia danych, tj. otrzymania od nas w ustrukturyzowanym, powszechnie używanym formacie nadającym się do odczytu maszynowego danych osobowych przez okres w jakim je przetwarzamy a także do przesłania przez Ciebie tych danych innemu administratorowi bez przeszkód z naszej strony;

  • Sprostowania (poprawienia) nieprawidłowych danych osobowych;

  • Żądania usunięcia danych osobowych,

  • Ograniczenia przetwarzania, czyli żądania ograniczenia przetwarzania danych do ich przechowywania. Odblokowanie przetwarzania może odbyć się po ustaniu przesłanek uzasadniających ograniczenie przetwarzania.


 

Masz prawo też kierować skargi do Prezesa UODO (na adres Urzędu Ochrony Danych Osobowych, ul. Stawki 2, 00 - 193 Warszawa), jeżeli uważasz, że dane osobowe są przetwarzane niezgodnie z prawem.

Do kogo możesz zwrócić się z pytaniem o ochronę danych?

Inspektor Ochrony Danych Canpol: E-mail: [email protected] ewentualnie pisząc na adres Canpol Sp. z o. o. Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, Biuro: Słubica B, ul. Graniczna