Ciąża i poród (573 Wątki)
Drogie mamy, jakie były wasze oznaki porodu? Pytam ponieważ jest to moja pierwsza ciąża, jestem coraz bliżej porodu znajomych pytałam również i np. Koleżanka dzień wcześniej miała taką wewnętrzną potrzebę spakowania swojej wyprawki do porodu bo wcześniej tego nie zrobiła i wtedy już coś czuła,że to lada dzień. Na drugi dzień urodziła. A u was jak to wyglądało?
2021-02-25 14:23
U mnie mąż ma tak ustalone że jak zacznę rodzic to do mnie jedzie i mnie zawozi do szpitala :d
Mam też przyjaciół tutaj (nikogo z rodziny) i wiem że by mi pomogli. Rodziców i rodzeństwo mam jakieś pół godz ode mnie więc też by raczej zdarzyli :)
2021-02-25 13:26
U mnie na szczęście do szpitala w razie czego jest blisko, innych dzieci nie mamy, więc mąż mnie pakuje w samochód i jedziemy. Z braku laku się martwię o psa, że będzie za długo sam siedział, jak u mnie się poród przedłuży. :)
2021-02-25 12:52
Lauraq babcia też pracuej, ale ma takie stanowisko, że może szybko wyjść z pracy jak cos, więc zawsze mogę na nią liczyć jak jest awaryjna sytuacja. Dziadek już nie pracuje, ale muszę mieć plan jak w domu dziecko zostanie i tego najbardziej się obawiam, że tej mamy trochę nie będzie pierwszy raz w domu :)
To znieczulenie jest dostępne tylko w niektórych szpitalach, ale zawsze to ulga na 2h . Ja byłam świadoma, że tego chcę za bardzo mnie przyjaciółki nastraszyły swoimi porodami :D wszystkie tzry rodziłyśmy w tym samym roku
2021-02-25 12:39
Ja miałam odwrotnie, że wszyscy dokoła się o mnie martwili, że jak coś się znacznie jak trafię do szpitala. To oni trzymali rękę na pulsie a ja podchodziłam na luzie. Cała rodzina praktycznie blisko mieszka 5-10 min drogi od siebie, więc wychodziłam z założenia , że na kogoś w razie W trafię. Rodzeństwo codziennie wydzwanialo czy mam jakieś objawy i czy wszystko w porządku. Tata wziął urlop w pracy aby być pod ręką. Ja im mówiłam, że zawsze mogę zadzwonić po karetkę - ale ona zawozi tam gdzie na rejon a nie tam gdzie my chcemy.
Ostatecznie w nocy stwierdziłam, że pora jechać do szpitala i jak skurcze się nasilały to nad ranem zbudziłam męża i pojechał mnie zawieźć a on jeszcze nawet do pracy pojechał bo tam gdzieś ja rodziłam to nie ma przez covida porodów rodzinnych.
2021-02-25 12:29
Mazia to ty mega zorganizowana jesteś 😊 ja też kogoś muszę przygotować w razie W ale u mnie rodzice i teściowie odpadają bo wszyscy pracują.
2021-02-25 12:27
No z tym znieczuleniem to jest właśnie teraz tak że szpital niema obowiązku dać. Dopiero przy cesarce dają w kręgosłup.
2021-02-25 10:04
Nati mogą być. Dostajesz taka listę do podpisania jakie mogą być skutki uboczne. Jak to zobaczyłam to się chwilę zastanawiałam,ale myślę pierdziele nie dam rady podpisze wszystko aby poczuć ulgę �
2021-02-25 09:54
Mazia rozumiem a mogą być jakieś komplikacje po nim co on wg daje ??
