Pierwsze chwile po porodzie

Mój mąż też nie ma problemu z klimą, wiatrakami, tylko później chory jest, i się jeszcze wypiera, że to nie od tego.

Mnie wszystko boli przy klimie. Był czas, że od wiatraka miałam zapalenie pęcherza. Niestety dla męża nic nie przeszkadza i jestem pewna, że bardzo ochladzalby dom

Z wiatrakiem też trzeba uważać, bo może nas najzwyczajniej w świecie przewiać. A z klimą to bardzo ostrożnie. Najlepiej chyba włączyć żeby się wychodziło jak nie ma nikogo w pomieszczeniu. I po powrocie od razu wyłączyć.

MamiAG to masz jak ja :D chociaż jeszcze ten wiatrak zniosę a po klimie właśnie od razu jakieś bóle.

Mnie tez tak kiedyś klima załatwiła w pracy , później szyja nie mogłam ruszyć.. w domu nie mam klimy, jest nawet znosnie. Mój maz wyciągnął wiatrAK, ale ja nie znoszę jak na mnie wieje.. i go schował ;)

Ja właśnie mam klimę w pracy i wieje prosto na mnie to zaraz czuję że mnie uszy bolą, bo mnie zawieje, także trzeba rozsądnie z niej korzystać... 

Xyz jak jestem sama to nawet w upały mi jakoś nie przyjdzie do głowy by ją włączyć :D Ale ja bym ustawiła na 2-3 stopnie mniej a on ustawia na 25 stopni i ogólnie może zimno mi nie jest ale czuję, że wieje i zaraz mam jakieś takie objawy, ból głowy, karku itd :D

Ja mam klimę i używa rozsądnie. Mój facet też lubi dowalić mocnej ale wtedy mówię mu że mi.zimno :D on komentuje że jestem dziwna i zwiększa klimę i rozbiera się do spodenek samych haha :D ja wieczorami potrafię się obtulic w szlafrok , koc a on dziwnie na mnie patrzy i klime włącza :D jestem ciepłolubna zdecydowanie no ale jak są upały to włączam tą klimę. Jescze jak coś robię, jestem w ruchu albo gotuje to jest gorąco