Przeziębienie a sok z aronii

Z tym koktajlem położnej różnie bywa, jednym pomoże innym nie. Aczkolwiek czasami warto spróbować no bo właśnie  jak przeczyści to może pomoże. 

MamaRóżaMiki może jednak zezwolą na porody rodzinne masz jeszcze trochę czasu :) aczkolwiek położne mówią że jak kobieta rodzi sama bez osoby towarzyszącej to jakoś jej to sprawniej idzie. 

AgataAR zgodzę się z Tobą. Chciałabym żeby chociaż 1 osoba mogła mnie odwiedzić i pomóc przy maluchu jak rodziłam. Szczególnie że to było moje pierwsze dziecko i nie na wszystkim się przecież znałam. No ale nie było takiej możliwości więc jakoś dałam radę, ale nie ukrywam że się modliłam żeby już wyjść do domu. 

Ja również jak rodziłam już masz  nie mógł być ze mną przy porodzie chciałam On również chciał natomiast wiedzieliśmy jaka jest sytuacja w kraju jakoś od samego początku powoli oswajaliśmy się z tą myślą że raczej nie będzie mógł mi towarzyszyć przynajmniej w tym szpitalu w którym ja rodziłam koniec końców wolałam wybrać szpital w którym wiedziałam że będę czuć się bezpiecznie zaopiekowana i pod kontrolą swojego lekarza tak aby wszystko od początku do końca było w porządku niż jechać rodzić do jakiegokolwiek innego szpitala w którym była możliwość porodu z mężem bo wiem że gdyby było coś nie tak to niestety ale mąż nie byłby w stanie pomóc mi na tyle co dobry personel .

Nie ukrywam że bardzo chciałabym żeby kiedyś przy kolejnej ciąży a dokładnie przy porodzie mógł ze mną być mąż natomiast jak tak teraz na spokojnie o tym myślę to nie wiem czy nie byłabym spokojniejsza wiedząc że synek jest z nim w domu a ja mogę na spokojnie rodzić z tą taką spokojną głową że jest pod dobrą opieką wiadomo mógłby zostać babcią jedną drugą natomiast rodzic to jednak rodzic zobaczymy jak to kiedyś będzie w przyszłości powoli zaczynamy z mężem rozmyślać nad staraniem się o drugie dzieciątko natomiast bardzo zniechęca mnie fakt tego jaką mamy sytuację z pandemią myślałam że to w końcu się skończy i kolejna ciąża będzie mogła być tak na spokojnie po tym katem Natomiast z tego co widzę to chyba nieprędko się zapowiada bardzo też zniechęca mnie to że z zajściem w poprzednia ciążę i utrzymaniem jej był kolosalny kłopot ale jednak trzeba myśleć pozytywnie No i zobaczymy jak sytuacja się rozwinie najważniejsze jak to mówią żeby dziecko było zdrowe żeby się udało a to że mąż kiedyś tam w przyszłości nie będzie mógł być przy porodzie to tak naprawdę jest pestka

dziewczyny koktajl położnej to olejek rycynowy plus jakiś sok owocowy by jakoś to wypić lub masło orzechowe. Wypija się przy zgodzie lekarza lub położnej i powinny być skurcze , które rozpoczną gdzieś ten poród. Bo wiadomo jak przeczyści to pobudzi tez macicę :D 

ZołzaMała tak dwa porody rozpoczęła bo już miała iść do szpitala bo było po terminie to wzięła sprawę w swoje ręce :D ale ostatnio na forum jedna dziewczyna pisała, że jej to nie pomogło 

obecność przy porodzie to jedno, ale pomoc przy małym nieoceniona. z drugiej strony kiedy rodziłąm odwiedzin nie było, i był przynajmniej spokój. jednak gdyby rodząca mogła wybrać i przyjąć jedną osobę na odwiedziny myślę, że byłby to dobry pomysł.

Mój mąż też byl przy pierwszym, robil super masaże i ciesze sie, ze byl przy mnie, ale tak wspólnie zadecydowaliśmy, ze tym razem tak bedzie najlepiej. No raczej na odwiedziny nie ma co liczyc w grudniu/styczniu. 

Na ten moment znowu zakaz uczestnictwa i odwiedzin od 1 stycznia miały się zmienić zasady ale czy tak będzie, czas pokaże termin po 20 stycznia. Powiem szczerze że jakoś najmniejszy dla mnie problem czy będzie czy nie;) był przy 1 porodzie fajnie, ale jak nie będzie można to też bardzo się smucić nie będę. 

MamaRóżaMiki a na kiedy masz termin? W szpitalu w ktorym planuje rodzić, aktualnie mąż może być obecny przy 6-7 cm i być do 2 h po porodzie. Jednak teraz jeśli nic nie pokrzyzuje planów to mam zakupioną położną dedykowaną. Tata zostaje z starszym synkiem, do szpitala mamy kawalek i nie mamy rodziny w poblizu gdzie mieszkamy wiec taka położna dedykowana daje mi poczucie bycia zaopiekowaną się ;-) Odwiedziny nie są dozwolone. A jak wyglada to w Twoim szpitalu? 

Odczuwanie smaku jest zależne właśnie od powonienia, dlatego utrata jednego rzutuje na ograniczenie funkcji drugiego zmysłu. Ćwiczenie polega na wąchaniu olejków eukaliptusowy, różany, cytrynowy, goździkowy, na przemian i ile się da. Obecnie prowadzone są jeszcze badania nad suplementacją omega-3.