Ciąża i poród (440 Wątki)
Przygotowanie do porodu
Data utworzenia : 2020-05-08 13:52 | Ostatni komentarz 2021-01-11 17:17
Hej, czy słyszałyście o naturalnych pomocnikach porodu? Mi w pierwszej ciąży, położna środowiskowa, poleciła picie od 36 tygodnia ciąży herbatę z liści malin. Posłuchałam się tych zaleceń i urodziłam córkę w 38 tygodniu. Poród trwał niecałe 4 godziny, z czego bolało tak na prawdę 1 godzinę. Miałam już rozwarcie bez skurczy. Lekarz powiedział, że jak na pierwszą ciążę, to wygrałam los na loterii ;-)
Postanowiłam Wam więc napisać o wszystkim, czego dowiedziałam się od położnej i jaki to ma wpływ na nasz organizm.
- HERBATA Z LIŚCI MALIN - ma usprawniać przebieg porodu, ponieważ wywar z liści malin przyspiesza kurczliwość mięśnia macicy. Ja, na przykładzie pierwszego porodu, mogę napisać że to rzeczywiście chyba działa :-) Oczywiście teraz w drugiej ciąży już się w nią zaopatrzyłam.
- OLEJ Z NASION WISIOŁKA - olej z wiesiołka może pomóc w zmiękczeniu szyjki macicy. Mi położna poradziła suplementować od 36 tygodnia.
- DAKTYLE - podobno jedzenie od 36 tygodnia, spożywanie 4-7 daktyli dziennie znacząco skraca poród, szyjka macicy jest bardziej miękka i rozwarcie szybciej postępuje. Naukowo też udowodniono, że dzięki daktylom kobiety rodzące dużo rzadziej potrzebowały indukcji,dużo rzadziej miały komplikacje po porodzie, krwotoki.
Ja osobiście wiedziałam o tych liściach maliny, ale nie wiedziałam o oleju z nasion wisoołka i daktylach. Teraz w drugiej ciąży, jako że właśnie zaczynam 36 tydzień, spróbuję tych sposób i dam znać czy działa ;-)
Czy znacie jeszcze jakiś innych "pomocników"?
Pozdrawiam
2020-05-26 17:03
Hahaha chodzenie po schodach.... Wiecie ile ja po tych schodach biegałam! I nic z tego! Codziennie po kikkanascie razy zlazilam z 4 pietra na parter i z powrotem pare razy! Chodziłam po wode codziennie do sklepiku ktory byl na poziimie minus 1 wiec tez trochę robiłam tych schodow a dziecko ni chu chu wyjsc nie chcialo! Oksytocyne dostawalam tyle razy i nic! Masci na skrocenie szyjki z prostaglandynami i tez nic z tego lekarze nie wierzyli w to co widzieli. Mysle ze duze znaczenie tez ma przygotowanie psychiczne na porod kobieta może byc tak zestresowana ze zablokuje sie i dziecka sie nie da zmusic do wyjscia sposobami medycznymi czy tez takimi spacerkami po schodach.
Mnie ruszylo samo jak mi dali spokój.... Sama zaczelam mowic do brzucha ze chyba czas wyjsc i synus mnie chyba posluchal :)
A co do owiniecia pepowina moj mlody tez byl owiniety wokol nozek wokol brzucha i szyi jakos tak juz nie pamietam dokladnie jak to bulo ale lekarze zdziwieni byli dlugoscia pępowiny ze urodzil sie owiniety i pepowiny starczylo ze nie byl jakos podduszony.
2020-05-26 14:51
Chodzenie po schodach... Nie wiem czy mi pomogło ale miałam już skurcze od rana i koło południa ucichło więc zaczęłam chodzić po schodach oczywiście w granicach rozsądku i wieczorem urodziłam
2020-05-26 11:47
Podobno to w ogóle nie działa. Najlepiej jest chodzić po schodach i w ogóle sporo chodzić. Na taki etap dobre są też bocianie kroki- jedna z pozycji porodowych.
2020-05-16 22:22
Patka tak, tylko ja mam tendencję do słabnięcia więc jak sobie wmawiam to dużo mi nie brakuje
2020-05-16 20:18
Myślę i że niektóre leki które nie są homeopatyczne też działają placebo
2020-05-16 10:00
Ja wierzę w działanie leków homeopatycznych. Niekoniecznie tych które mają wpływ na przebieg porodu, ale ogólnie myślę że pomagają. W ciąży raczej bym się nie zdecydowała na ich stosowanie.
2020-05-15 22:39
Natinka aż tak? :)
Aneczka nie nie używałam.
2020-05-15 21:00
Wiele osób wierzy że heomapatia pomaga. A używaliście Camili? To jest przecież lek homeopatyczny