Ciąża i poród (573 Wątki)
Kochane, już ponad tydzień jest z nami nasz mały, śliczny Cudek :) Choć sądziłam, że tym razem będzie inaczej- bo jestem starsza, mądrzejsza, a to drugie dziecko - to świat i tak stanął na głowie ;) Malutki wciąż ssie pierś, a jak nie ssie akurat, to śpi na moich kolanach, rękach, brzuszku po jedzeniu i wszystkie próby odkładania go do łóżeczka są bezcelowe. Smoczek owszem lubi, ale na max 10 minut, a potem potrzebuje mamy, cycusia, czasami taty. Oczywiście babcie już krzyczą: \"Bo się tak przyzwyczai!!!\". Pytanie czy to coś złego? Jakie jest Wasze podejście? Ja na początku troszkę się spięłam, ale teraz cieszę się tym czasem wspólnym i wychodzę z założenia, że jeśli teraz ta bliskość jest mojemu synkowi potrzebna, to dam mu jej jak najwięcej, a o to co będzie potem będę się martwić potem, jeśli faktycznie zrodzi się jakiś kłopot :)
2020-03-09 03:47
Meeg masz rację, skoro dziecko płacze to znaczy że coś chce, potrzebuje, wiadomo że nie nosimy całymi dniami, bo też sprzątamy, gotujemy, may na głowie też starsze rodzeństwo, czy niektórzy mamy już pracują nawet po pul roku, także wiadomo że my też potrzebujemy nasze dzieciątka ponosić i poprzutulac..ja mam.dwuch synków jeden ma już 6lat a drugi 18mc i do roku można było ich poprzutulac a teraz to roznie chcą być przytulani;-)
2020-03-08 23:34
Nie wyobrażam sobie nie nosić dziecka „bo się przyzwyczai”, nie mogłabym zostawić żeby płakało. Jeśli płacze to wg mnie potrzebuje bliskości, może wystarczy przytulić. Kiedyś będziemy za tym tęsknić i teraz kiedy możemy korzystajmy jak najwięcej.
2020-03-08 21:28
Nie zawsze można pozwolić żeby nie nosić non stop albo nie bujac. Są sytuacje kiedy stawiają nad przed faktem dokonanym że.mimk byśmy nie chcieli to będziemy robić bo będzie to jedyny sposób na uspokojenie dziecka
2020-03-08 14:34
Magicznypazur najważniejsze że Ty wiesz co jest dobre dla Twojego dziecka niestety na takie teksty trzeba się uodpornić. Ja pamiętam jak dziecko się urodziło to siostra mi mówiła nie noś , nie bujaj itd i jakos nie mieliśmy problemu , teraz się nawet nie chce tulić . Ogólnie mam wrażenie że dzieci które karmione są piersią bardziej są takie przytulasy ciągle jakby potrzebowały bliskości , u nas wszystko zupełnie inaczej wygląda .
Jak jest u was chętnie się dowiem czy wasz dzieci mm są bardziej z tych co się przytulają czy wręcz odwrotnie . Jestem ciekawa mojej teorii czy rzeczywiście tak jest :)
2020-03-08 14:18
Magiczny pazur ja ostatnio usłyszałam nie lulaj bo się przyzwyczai. A mała jak płaczę to tylko to ja uspokaja
2020-03-08 12:33
paatka202 w punkt! Cały czas to słyszę... Moja córka była od urodzenia mocno płaczliwym dzieckiem, gdzie trzeba było ją cały czas nosić i co słyszałam? Nie noś jej tyle, bo się przyzwyczai. A ja odpowiadałam, że mam ją zostawić, żeby się zapłakała? A teraz co słyszę? Ze trzeba ją nosić, bo się przyzwyczaiła,także tego...
2020-03-07 20:36
Ja usypiam na sobie i będę usypiać ile bedzie chciała czasem jej wystarczy że głowę do mnie przytuli i zasyna
2020-03-07 15:34
Ja też noszę przytulam całuję ile się da <3 czas szybko leci a dzieci szybko rosną. Synus ma już prawie 5 lat więc nosić nie mogę ale nadrabiam z córeczką :)
Meg mój synus też długo z nami spał i nie było problemu żeby przeskoczył na swoje łóżko ;) córeczka też teraz dużo ze mną śpi bo często choruje a to katarek a to gorączka i wolę mieć ja blisko siebie zresztą zauważyłam że razem dłużej i lepiej jej się śpi to i ja korzystam :)
