Strach przed pierwszym porodem

ja ma  termin na koniec listopada wiec w zasadzie juz odliczam. oj co ma byc to bedzie. Ogólnie ciąża u mnie to piekny stan, bez ogjawów i dolegliwości wiec mogłabym tak sobie jeszcze pochodzic ale ogolnie to chyba jednak chciałabym to meic juz za sobą :D

chyba najlepiej włansie isc odrazu na porodówkę i urodzić bo jak sie leży na patologi to jednak te krzyki sie słyszy; ściany nie sa szczelne na tyle aby tego nie słyszeć;( i tak kilka dni to mozna oszaleć;( a potem przychodzi kolej na ciebie ;) ja szłam w każdym razie pozytywnie nastawiona;) zarówno przy pierwszym jak i przy drugim porodzie w końcu to czas kiedy wita sie swoje dziecko na swiecie;)

Każda matka tak myśli aby było wszystko już za nami i dzidziuś był zdrów 

Ja szłam z pozytywnym nastawieniem ale jak słyszałam krzyki kobiet na porodówce i ich cierpienia a ja jeszcze miałam słabe bóle to wiedziałam że będę następna i czeka mnie to samo to trochę się bałam. Ale szczerze mówiąc to chciałam żeby się to wszystko szybko zaczęło żebym jak najszybciej już urodziła.

Dużo robi pozytywne nastawienie. Jeśli myśli się że będzie dobrze, poród będzie szybki, dam radę i urodzę to też robi robotę, wszystko siedzi w głowie.

Ja tak myślałam i mój poród trwał niecałe 6 godzin, przy czym conajmniej połowa była słabo bolesna. 

Później gdy bierze się  na ręce ta mała istotę zapomina się o bólu :) 

ila a ile już porodów za Tobą ?

Ola Aleksandra super że masz pozytywne nastawienie. Kiedy masz termin?

Drugi poród jest już łatwiejszy. Najgorszy pierwszy. Chociaz szybko się zapomina