Ciąża i poród (436 Wątki)
Szkoły rodzenia a prawo kobiet do rzetelnej opieki okołoporodowej
Data utworzenia : 2021-04-24 13:02 | Ostatni komentarz 2021-06-14 09:33
2152 Odsłony
113 Komentarze
Wiadomo, że dobra położna środowiskowa, zwłaszcza w dobie pandemii jest na wagę złota. Wiele kobiet w ciąży, nie mając wyboru, zapisuje się do szkół rodzenia i korzysta z zajęć w formie on-line. Powstało wiele takich szkół, które oferują swoje usługi, zapewniając jednocześnie, że są one kompleksowe i zgodne ze standardami opieki około i poporodowej. Jak to jest w rzeczywistości? Sama do takiej szkoły uczęszczałam (wypełniając jednocześnie deklarację położnej POZ właśnie z tej szkoły). Edukacja przedporodowa wyglądała następująco:
- - 2-godzinne zajęcia stacjonarne odbywające się w szkole tylko dla mnie i męża, gdzie poznaliśmy podstawy pierwszej pomocy u dziecka i podstawy pielęgnacji noworodka;
- - dostęp do filmików na stronie szkoły, które mogliśmy sobie obejrzeć;
- - streamingi na Facebooku co tydzień;
- Jeśli chodzi o wizyta patronażowe po porodzie to miały być one świadczone w siedzibie szkoły.
- Na początku byłam zadowolona, jednak po zgłębieniu tematu wyszło na to, że nijak ma się to do standardów opieki okołoporodowej, a wizyty patronażowe w szkole rodzenia, a nie w domu położnicy to po prostu skandal (wyobraźcie sobie, że np po cięciu cesarskim musicie gdzieś jechać i to jeszcze z noworodkiem). Mało tego, po prześledzeniu historii udzielonych świadczeń na moim Internetowym Koncie Pacjenta okazało się, że ta szkoła rodzenia pobiera z NFZ pieniądze, za wizyty w ramach edukacji przedporodowej, które się nie odbyły (bo przecież nie można tak nazwać udostępnienia filmiku na Facebooku). Szkołę rodzenia zgłosiłam do NFZ jako wyłudzającą pieniądze i trwa postępowanie. Krótko przed porodem jakimś cudem udało mi się jeszcze zmienić położną środowiskową, która stwierdziła, że tego typu szkoły to ostatnio plaga, z którą walczą, bo często takie szkoły pozbawiają kobiety oraz ich nowo narodzone dzieci rzetelnej opieki przed- i poporodowej i jeszcze za to pobierają pieniądze z NFZ.
2021-04-26 18:21
Ja to wgl się więcej od tej mojej położnej dowiem niż kogo kolwiek.
2021-04-26 17:14
ja akurat nie mialam problemow po porodzie i zadnej wizyty jak pisalam i po drugim porodzie (licze ze bedzie, trzymajcie kciuki) nie wiem czy az 6 razy chcialabym zeby ktos mi przylazil (mam wage noworodkowa) ale nigdy bym nie podpisala nikomu ze byl jak go nie bylo - ewentualnie ze np. rezygnuje z wizyty
2021-04-26 14:54
Karcie u nas też była pięć razy szósty sobie olała choć nie było pandemii,ale stwierdziła,że już nie ma po co przychodzić. Głupia byłam bo jej to podpisałam, że ta szósta wizyta się odbyła,ale nie wiedziałam,że one są za każdą rozliczane
2021-04-26 14:19
Niestety czasami można się nadziać na takich naciągaczy :( Teraz takie czasy ,że bardzo wszystko trzeba pilnować i mieć się na baczności.
2021-04-26 13:53
Dlatego ja wolałam sobie znaleźć położną osobiście i jestem naprawdę zadowolona. Była u nas 5 razy po porodzie, często kontaktowaliśmy się z nią przez SMS i portal społecznościowy (zawsze pomogła). Maly spadał z wagi wiec zostawiała nam swoją wagę miedzy wizytami, znalazła nam lekarza rodzinnego, przynosiła małemu jakieś drobiazgi. Do tej pory mogę się z nią kontaktować w razie wątpliwości jeśli chodzi o dziecko i zawsze odpisze. W internecie to tak nie można wszystkiemu do końca ufać w tych czasach, albo sprawdzone stronki albo lepiej nie ryzykować...
2021-04-26 13:15
Bardzo dobrze zrobiłaś, że zgłosiłaś sprawę do NFZ. Ta pandemia to mam wrażenie wielu osobom na rękę. Te teleporady, brak wizyt parnonażowych, to czysta oszczędność czasu. Ja byłam po cc i sobie nie wyobrażam, że bym miała sama z małym dzieckiem jechać do przychodni, bo szanownej pani sie nie chce i się boi wirusów w moim domu. Uważam, że to skandal, ale zbyt mało osób jest świadomych i na nich żerują.
2021-04-26 12:00
Teraz to już pod wszystko się potrafią podszyc eh przykre ale prawdziwe. Niestety nie jesteśmy w stanie znać całego prawa na pamięć i często zostajemy oklamywani i wykorzystywani.....
2021-04-26 11:53
Niestety dużo osób nie zna swoich praw. Jeszcze jak ktoś poraz pierwszy zostaje rodzicem to wszystko dla niego jest nowe i nie zawsze dokońca wie jak powinno być i wszystko wyglądać. Niektórych rzeczy dowiadujemy się z czasem. Mam dwóje dzieci i porównanie. Z każdym kolejnym świadomość jest większa.