Ciąża i poród (435 Wątki)
Torba do szpitala w czasie pandemii
Data utworzenia : 2020-09-01 00:04 | Ostatni komentarz 2022-08-08 12:13
Dziewczyny już prawie spakowałam torbę do szpitala, prawie, bo część rzeczy się nie mieści, a walizka dość spora. Przez wirusa muszę zabrać od razu wszystkie rzeczy i w dość sporej ilości, bo nie wiem na ile mąż da radę dowieźć mi brakujące rzeczy. Zastanawiałam się czy nie rozdzielić rzeczy i nie spakować siebie do jednej, a rzeczy dla dziecka do drugiej torby. Jak Wy to rozwiazałyście? Wybieram się do szpitala z nadzieją, że jeśli się tam już pojawię to od razu na poród, nie przewiduję leżakowania z innych przyczyn, bo w domu czeka na mnie 14 miesięczniak ;). Dzisiaj 32+1
2020-11-06 19:25
Nieraz są takie chwilę że ten smoczek byłby zbawieniem i też chciałabym żeby go brała ale później nie będę miala problemu z wymową, zgryzem czy też odzwyczajeniem od smoczka
2020-11-06 08:42
U nas póki co spokój, córka bardzo rzadko płacze, w zasadzie tylko w czasie zmiany pieluszki kiedy już nie może doczekać się jedzenia. Smoczek biorę zawsze jak gdzieś jedziemy, mam go też pod ręką w łózeczku i próbuję go podać jak np nie potrafi zasnąć, ale ona chętnie go bierze tylko jak jest głodna.
Klaudiamam chcesz uniknąć podania smoczka? Ja bym znowu chciała żeby córka go zaakceptowała go łatwiej wtedy dziecko uspokoić.
2020-11-05 15:26
Ja jak jest placz to też próbuje dać smoczek ale jest to na noc bo i tak go nie chcę, wtedy bierze swojego kciuka i się uspakaja
2020-11-05 11:50
ja przy corce ciesze sie ze nie dalam dopiero jak cycka odstawilam to na pol roku dostaala smoczka. a syn niestety od poczatku smoczek troche zaluje chopdz pomnogl w wielu przypadkach.
2020-11-05 11:22
Ja sama dałam córce smoczek ale nie żałuje- widocznie go potrzebowała a nas uratował
2020-11-05 11:00
Aga ja tak samo, przy pierwszym miałam myśli mordercze jak widziałam jak moja mama daje młodemu smoczka a to nam tak życie uratowało że teraz jej dziękuję :)
2020-11-04 00:12
Ja teraz żałuję że dawałam synowi smoczka chociaż na początku wcale nie chciał nie domagał się. Jak płakał to mu dawałam aż się przyzyczaił . A teraz bez skoczka ciężko , wcześniej był na noc , a teraz idzie do szafki i się domaga żeby mu dać . Chyba czas najwyższy się pożegnać całkowicie ale z drugiej strony przeraża mnie usypianie itd ale jakoś musimy dać radę , przy kolejnym nie popełnię tego błędu .
2020-11-03 21:57
Moj syn jest bezsmoczkowy, nie było potrzeby nie dawałam, córka ma 3 msc i uzywamy smoczka, bez niego trudno o spokoj. I wiecie co? Wczesniej myślałam, że smoczek to przestepstwo. Na szczescie syn mi ulatwił sprawę nie pchał rączek do buzi, był w miarę spokojny, ale z corką zupelnie inaczej. Nie zaluję. Wolę żeby miala smoczek, a niżeli ssała piąstki.