Ciąża i poród (573 Wątki)
Mamusie mam pytanie? Czy któraś z Was pamięta jak były ułożone wasze pociechy w około 25tyg. W piątek byłam na usg no i dzieciątko cały czas ułożone jest miednicowe zupełne, czytałam że powinno się niedługo obrócić, bo jak nie to zazwyczaj zostają tak do porodu. Czy któraś z Was miała taki przypadek i czy dziecko się obróciło i kiedy?
2021-03-08 14:10
To u nas w ogóle wejść na porodówkę nie może... Nawet na te 2h po porodzie... Jedyna opcja potem zapakować i wystawić przed drzwi izby przyjęć, żeby odebrał.
2021-03-07 13:48
Przynieść można do szpitala, ale co może wynieść jak 2 h po porodzie musi opuścić szpital, bynajmniej u Nas tak jest
2021-03-07 07:27
Ewula to o tych Mysłowicach chyba czytałam gdzieś,albo ktoś polecal z babeczek w przychodni jak byłam na USG prenatalnym
2021-03-06 23:14
Ewula91 raczej mąż będzie mógł i wziąść coś od nas i dla nas przynieść ☺
2021-03-06 23:01
Mazia w Mysłowicach np taki jest przy szpitalu. Bodajże w tym roku otwarli albo dopiero otworzą drugą salę. Na razie była jedna. Ładnie to wygląda, jak pokój w domu a jednak łóżko porodowe jest itd. Jest też wanna z możliwością porodu do wody (bo to ze jest wanna nie zawsze oznacza, że można rodzic do wody, w niektórych szpitalach na samo rodzenie się dziecka trzeba z niej wyjść), no i widziałam, że łóżeczka mają takie drewniane, jak domowe a nie szpitalne. Zobacz sobie zdjęcia w internecie. Takich miejsc w Polsce jest więcej i chyba ich liczba rośnie. Właśnie najczęściej są przy szpitalu ale atmosfera jest jak w domu.
2021-03-06 22:07
Lauraq lepiej mieć dwa. Większy do kąpieli i mniejszy do rąk
2021-03-06 21:29
Dom narodzin ? nie słyszałam o czymś takim
2021-03-06 13:09
Ja miałam takie nie za duże a właśnie pod prysznicem byłam raz dość długo.
Dwa malutkie miałam na zimne okłady na czoło i polecam.
U nas możliwości siedzenia w wodzie nie było, tylko prysznic :) znieczulenia nie brałam.
Mazia masz rację, nie wiem jak to wygląda teraz, czy można przekazać torbę z ubraniami z porodu żeby mąż zabrał? Ja rozważam poród w innym szpitalu, właściwie domu narodzin, gdzie jak piszą może być i cała rodzina przy nas. Bo w moim na chwilę obecną niestety rodzi się samemu. Chyba, że do tego sierpnia sytuacja się zmieni...
