Urodziłam dziecko czy tak mogą mówić mamy po cięciu ?

Meg mam znajomą która 3 dzieci urodziła przez cięcie i wszystkie praktycznie rok po rok. Nic się nie działo ale wiadomo każdy organizm jest inny inaczej się regeneruje. Myślę że najbezpieczniej jest to skonsultować z lekarzem. 

Pati właśnie nie powiedziałbym ;) ja miałam zabieg w wieku 7 lat więc ta blizna jest ze mna i w ciąży w ogóle jej nie czułam. A CC jak robili to mi ją wycięli i nowy szew założyli 

Megg najlepiej jest odczekać dwa lata ale jak lekarz nie widzi przeciwskazań i blizna jest w porządku to nawet po roku można zajść w kolejna ciążę :) ja byłam u lekarza jak syn miał 11 miesięcy zapytać czy jest ok i dostałam zielone światło :) nie zawsze będziemy czuć Blizne raz się odzywa a raz nie . Nawet na logikę jak weźmiemy to czy ciąża będzie za rok czy za kilka lat to blizna chcąc nie chcąc się rozciąga więc może dać o sobie znać :) 

Meg domyslam sie, ze mialas robiona cesarke. Moze twoja gonekolog poleci ci swojego gnekologa albo osobe, ktora sobie ceni. Zawsze warto sie dopytac i miec te zielone swiatlo. Wtedy bedziesz miec pewnosc, ze dobrze robisz. 

U mnie nie daloby rady by miedzy dziecmi byl rok roznicy. Tym bardziej, ze po pierwszym porodzie dlugo nie mialam okresu.

Megg jeśli już myślisz o dzidzi warto już pójść na wizytę i zapytać synek o ile dobrze kojarzę 7 miesięcy być może już można coś próbować w tym kierunku oczywiście wcale nie musisz od razu się starać o dziecko ale można już pójść i wybadać teren tak zwanie tzn czy już można jak z blizna czy można już myśleć o dziecku starać się itd

Megg warto właśnie z ginekologiem porozmawiać na ten temat. Sprawdzić blizne itp wtedy będziesz pewna. Bo wiadomo że każdy organizm regeneruje się w swoim tempie. 

Megg nie ma stałej bezpiecznej granicy mówią że rok ale niekiedy lekarz może stwoerdzic że wczsnsiej już można się starać bo kuzynka miała po 9 miesiącach zielone światło.  A inna mama już po 6 miesiącach miała zielone światło na kolejną ciążę tak naprawdę to wszystko zależy od stanu blizny ale nie tylko tej na zewnątrz najbardziej chodzi o tą bliznę na macicy czyli w środku. Po prostu warto pójść do lekarza i zapytać czy można już się starać czy niestety jest jeszcze za wczsnsie. Bo u każdej to wszystko wygląda inaczej bo u każdej inaczej to dochodzi do siebie tak zwanie. 

Natinka zrozumiałam że lekarka bez wskazań kazała ci podpisać zgodę stąd mój komentarz że mogłaś się nie zgodzić jeśli lekarka powiedziała że blizna może się rozejść itd to wiadomo dobry wybór jakby nie patrzeć choć tez tak nie do końca z tą waga można wierzyć wiaodmo niekiedy się sprawdza a nieraz jest duża różnica mj mówili że dziecko wielkie że ciężko będzie bo wychodziło im niby 5.595 kg dziecko.... Byłam przerażona ale mimo to nie chciałam cc mwoie że czuję że on ma miejsce pk prostu wiedziałam że będzie duży ale nie aż tak i miałam racje bo urodził się duży ale nie aż tak bo 4330 najlepsze to że moj lekarz co prowadził ciążę odbierał też poród i robił usg przed porodem spojrzał w kartotekę szpitalna i mówi że jeśli dzirkco osiągnęło większą wagę wyliczając z usg i pół kilo to cc bo nie będzie ryzykował mojego zdrowia ale jakże się zdziwił jak mu wyszło 4300 na usg  i mówi dobra mi wyszło inaczej więc próbujemy naturalnie ale przy okazji okazało się że synus oplatany pępowina i w dodatku w pozycji twarzyczkowej ale nie pomylił się za dużo bo młody urodził się 4330 więc 30 g więcej miał niż wyszło z usg ale jeszcze dla pewności przed porodem wziął cm i zmierzył mi brzuch od góry brzucha do spojenia i wyliczał wagę z jakiegoś algorytmu w taki sposób i wyszło mu tak samo jak w usg 4300 więc był pewny wtedy że raczej nie będzie więcej niż 4.5kg mówil że możemy rodzic na totalnie i się udało choć byly komplikacje z racji pozycji twarzyczkowej ale się udało. 

Patka dla mnie 2-3 lata to trochę zbyt długo, chciałabym wcześniej, ale tu chodzi o zdrowie więc ryzykować bez zielonego światła nie będę. Muszę tylko tylko poprosić swoją ginekolog o polecenie kogoś konkretnego bo ona też urodziła niedawno.