Zgaga w ciąży - jak sobie radzić?

Paula infolinia to chyba gorsze od sklepu;) swego czasu co chwila dzwonił telefon z jakąs propozycją;/ kredyt albo jakieś konto w banku reklamy garnków bielizny... jednym słowem dużo tego ;( 

ale pamietam  jedną rozmowę przez infolinie gdzie faceta tak rozbawiłam że nie dosyć ze ja sie śmiałam  to w dodatku facet po drugiej stronie słuchawki;) a ponoć mój śmiech był zaraźliwy;) wiec pewnie też to miło wspominał;) 

Paula właśnie przez takie doświadczenia w życiu i sytuację można się wiele nauczyć i dowiedzieć Ludzie są naprawdę nie mówię że wszyscy ale niektórzy tak niekulturalni i chamscy ty do nich miło a oni potrafią odpowiedzieć ci wiązankę pełną przekleństw

Praca z ludźmi jest wymagająca. Trzeba mieć nerwy na wodzy. Na studiach dorabiałam sobie na infolinii i byłam początkowo w szoku co tam się działo, jacy ludzie są rozczeniowi i chamscy dla obcych. Owszem są mili i kulturalni ale byli też tacy co nie przebierali w słowach. Mimo to cieszę się że tam pracowałam bo mimo że pracuje teraz w księgowości to kontakt z klientem też jest ważny. 

Praca z ludźmi Praca z pacjentem klientem często nie należy do najłatwiejszych natomiast powinno się wypracować w sobie taki nawyk przyzwyczajenie że jednak powinniśmy zachować ten profesjonalizm wiadomo że ludzie są różni No i my też jesteśmy ludźmi więc mamy swoje granice i wytrzymałość Podejrzewam że nikt nie wybucha tak po prostu tylko to przez pewien czas się kumuluje w końcu któremuś pacjentowi bądź klientowi się dostanie jest to trochę nieprofesjonalne ale niestety tak się dzieje przykładowo moja teściowa pracuje w Biedronce jest tam kierowniczką i nieraz jak pojadę do niej na kawę zapytam co tam słychać w pracy i ona zaczyna opowiadać mi te wszystkie sytuacje z dnia codziennego spędzonego w pracy to ja naprawdę nie dziwię jej się podnosi jej się ciśnienie i czasami na usta przychodzą różne słowa na to nic Moja teściowa jest osobą bardzo wybuchową mówi co myśli a jeżeli ktoś ją zdenerwuje to już  w ogóle także według mnie są takie dwie strony tego wszystkiego klienci często naprawdę nie bywają łatwiej i za wszelką cenę chcą utrudnić człowiekowi życie wielu rzeczy nie potrafię zrozumieć wielu rzeczy nie dadzą sobie przegadać twierdzą i myślą że wszystko im się po prostu od należy A nie zawsze do końca mają rację natomiast jeżeli my decydujemy się na trasę z klientem pacjentem ogólnie na prace z innymi ludźmi często powinniśmy Ugryźć się w język odliczyć do 10 przemyśleć pomyśleć swoje i zostawić to dla siebie

dokładnie są plusy i minusy 

Natinka swego czasu pracowałam w sklepie oceniali mnie znajomi jako mega spokojną osobę ale bywało ze ludzie potrafili doprowadzić do wzrostu ciśnienia;) i czasami to wystarczy chwila ktoś podejdzie do ciebie za kilka minut i jemu sie oberwie moze nie ze z krzykiem ale odpowiesz coś co moze źle odebrać;)

nie raz taki klient potrafi dopiec, ale sa też tacy ulubieńcy którzy przychodza i z daleka sie uśmiechają;) kiedy przychodza swieta pytają sie własnie o ciebie aby złożyć ci życzenia;) no to jest miłe ale uwierz mi że sa też i tacy którzy uwazają sie za pepek swiata a jak coś żle odpowiesz co sie nie spodoba to zaraz masz skarge u kierownika;/ 

pracując z ludźmi właśnie powinniśmy trzymać emocje na wodzy 

Ja do końca też nie oceniam bo mi się wydaje że też bym tak się zachowała natomiast czasen nie wiemy jakie problemy maja inni nasze przy tamtych mogą wydawać się śmieszne