ciuszki z drugiej ręki

Ja na vinted też tylko nowe z metką ,bo też mam tak że używanych po obcych nie bardzo mi się widzą. Tam pisało nieużywane (nowe bez metki) i dlatego zdecydowałam się kupić i się przejechałam :) Oczywiście ubranko do kosza i zwrot gotówki :) 

Teraz na promocjach można dużo złapać naprawdę dobrej jakości ubrań :)

Co do kupowania neutralnych to zgadzam się - teraz dużo ciężej takie ubrania kupić :) Ja też 10 lat temu kompletowałam wyprawkę z myślą już na przyszłość o drugim dziecku i kupowałam neutralne i zauważyłam ,że wtedy dużo było w sklepach żółtych ,zielonych ,kolorowych... Teraz bardziej to weszło w kategorie "chłopięce/dziewczęce" ,ale tak jak mówisz ,że nadal można coś znaleźć neutralnego :) Mamy jasne beże, biel :) Coś można znaleźć :) Ja bo po drugim dziecku ubranka dałam bratu ,więc na nowo kupowałam :) Ale ,że ma być 3 córeczka i więcej nie planuję to tym razem kupuję bardziej dziewczęce ubranka :)

Ja kupuje tylko na promocjach, chyba ze potrzebuje czegoś na już ;) a na Vinted zamawiam zawsze nowe jak już ;) chyba, ze coś jest w stanie idealnym. No tak to się boje, No jedni piszą , ze bardzo dobry stan, a na zdjęciach widać , ze wcale tak nie jest…

Tez tak robiłam , jest to super można zaoszczedzic dużo kasy

Jestem w pierwszej ciąży ale kupując ubranka dla dziecka kupuje uniwersalne. Nie znam płci i nie chce jej poznać aż do momentu urodzenia dziecka. Ciężko w tych czasach znaleźć ubranka uniwersalne ale nie jest to niewykonalne. Myślę że za jakiś czas będziemy planować drugie dziecko, więc ubranka napewno zostaną z nami i wtedy nie zależnie od płci drugiego dziecka uniwersalne ubranka pierwszego dziecka będą też mogły być użyte. Teraz często można ubranka kupić na promocji i wychodzi to naprawdę tanio. Nie  krytykuje osób które kupują używane ubranka, bo czemu nie dać im drugiego życia ale ja osobiście jestem z grupy osób które wolą nowe albo ewentualnie wymiana w gronie najbliższych, tak żebym była pewna od kogo to było i jak też było to użytkowane i dbane itd. 

No dokładnie :) Ja bym nie umiała tak sprzedać coś co się nie nadaje. Również miałam niemiła sytuację na vinted niestety. Pani dała niewyraźne zdjęcie i zaznaczone ,że nowe. Napisałam do niej z zapytaniem czy te ubranko jest całkowicie nowe jak pisze i bez ukrytych wad i odpisała mi ,że tak. Jak to otrzymałam to od razu wylądowało w koszu ,bo miało tyle plam ,że mi by było wstyd nawet za darmo to komuś dać. Od razu napisałam do niej z żalem ,że miało być nieużywane i nowe to powiedziała mi ,że ona to dostała i że nie zauważyła. No niestety tych wielkich plam z soczku ciężko byłoby nie zauważyć ...

Ja nie rozumiem wgl jak takie rzeczy można komuś sprzedac , niech to będą nawet małe pieniądze ale szanujmy się i sprzedajmy to co same chciałybyśmy jeszcze kupić 

Femka no niestety jak już raz się trafi na zły towar to już się nie wróci po niego ;p

Ja podobnie kiedy przejadę się to więcej nie kupię..  wiosna kupiłam na ryneczku cebulę z hodowli i babka dala mi "z pod lady" słabsza niż byla wystawiona. Ostatnio chciałam kupić kwiaty ale kiedy zobaczyłam, nie to ta sama kobieta tylko rozstawiona w drugim miejscu to os razu zrezygnowałam..