Małe dziecko (95 Wątki)
5-latek nieśmiały- jak zaradzić?
Data utworzenia : 2023-08-03 21:05 | Ostatni komentarz 2023-10-09 13:31
Dziewczyny,
moja 5-latka jest bardzo nieśmiała, nie potrafi wyrazić swojego zdania, długo się nad czymś zastanawia, nie jest szybka, decyzyjna- problem polega na tym, że kiedy ona wybiera kolor kubka, miejsce, przekąskę, cokolwiek, dzieci zdążą już to „porwać”, zdecydować, a ona zostaje z tym co zostało i zazwyczaj reaguje silnym, głośnym płaczem. Przegadujemy, opowiadamy, ale poprawy brak. Macie podobnie? jakieś pomysły?
2023-08-24 17:38
Również się zgadzam
2023-08-24 14:24
zgadzam się z Femką :)
2023-08-19 22:09
Och, mamo Gratki powodzenia dla was. Nie poratuje żadną radą, bo moja mała jeszcze jest za mała na takie podejmowanie decyzji, ale próbuj "walczyć", bo potem może z Twoja córka być podobnie jak ze mną osiem razy się zastanawiam np nad wyborem butów w sklepie, piec razy chodzę przymierzać, ostatecznie nie kupię "bo przecież nie są mi aż tak potrzebne" , minie tydzień od tej decyzji, stwierdzam że jednak kupię, idę do sklepu i już ich nie ma... A jak podejmę decyzję od razu to potem 10 razu się zastanawiam czy aby na pewno ona była dobra i słuszna i że tak powiem sama sobie robię pod górke. Wiem z czym mam problem ale nie umiem tego pokonać. Często mąż się na mnie złości bo np nie umiem podjąć na szybko decyzji, on ja podejmuje, a ja mu np po tygodniu jak już przemyśle mówię że mogliśmy to zrobić inaczej i on się wtedy jeszcze bardziej złości. I takie błędne koło w sumie :(
2023-08-10 07:51
Zgadzam się w 100% z Femką, taki jej charakter i nie ma co jej stresować bo wpłynie to jeszcze gorzej. Dorosły człowiek pod wpływem stresu gorzej podejmuje decyzje a co dopiero dziecko. Ja też jako dziecko kompletnie nie umiałam walczyć o swoje, potem w szkole nauczyłam się tego, że jednak trzeba i trzeba szybciej podejmować decyzje.
2023-08-07 12:00
femka, właśnie. Też zauważam ze jak jestem „lajtowa” to córka próbuje więcej wywalczyć. Każdy musi znać granice :)
2023-08-04 19:51
Wydaje mi się, że taki ma charakter . Z czasem to zmieni się ale trzeba dziecko dowartościować.. nie mówić, że "szybciej zdecyduj bo inne dzieci już zdecydowały wybrac.." . Nie pomoże tutaj stresowanie dziecka. Raczej trzeba rozmawiać z dzieckiem i pomoc jemu w wyborze.
Ja mam teraz problem z 3latkiem ale wydaje.mi się, że byłam.za dobrą i za bardzo popuściłam.. wcześniej kiedy byłam stanowcza to słuchał się i nie buntować się czy nie wymuszał płaczem.. widzę jaka różnica jest u dziecka po zmianie swojego zachowania i podejścia..
2023-08-04 14:06
Pina, masz dużo racji, tez dopatruję tutaj natury, charakter, pewnie, tylko to piętrzy nam problemy: kiedy córka. Ie zdąży to wpada w płacz, histerię, zwraca na siebie uwagę, potem źle się z tym czuje ze na przykład jako jedyna płacze. Jęczy, wije mi się na kolanach. póki dziecko jest „małe” jest inaczej, a tu jednak pewne zachowania zostają lub się nasilają a dziekco nagle staje się duże i „niewychowane” czy nieposłuszne. Słyszałam już rady: daj klapsa- czego kompletnie nie rozumiem i to mnie po prostu denerwuje. Co ma dać klaps na niezrozumienie własnych emocji. Płacz i nerwy wlansie są z tego powodu- dziekco albo nie rozumie albo nie potrafi sobie poradzić z nickami. Nie tędy droga. Jednak chwilami brak mi siły, tymbarskiej teraz kiedy cierpliwości mam chyba mniej, a napewno większą burze hormonów. Chciałabym coś zaradzić na to „niezdecydowanie„. córka ostatnio wybrała już miejsce, stanęła obok krzesła, kiedy się rozglądała dookoła kto gdzie siedzi- bach, jej krzesełko zostało zajęte. Furia, którą po części rozumiem, ale nie zdążyła, nie siadła.
fajny pomysł na zabawę; krzesełka- zabawa weselna, ale słabo wychodzi na trzy osoby, jednak przedszkolna zabawa super :)
2023-08-04 06:47
Wydaje mi się że taka po prostu jest jej natura na pewno nie ma się co denerwować złościc i tych swoich nerwów jej pokazywać bo może to odebrać tak że zrobiła coś źle to jej wina a myślę że po prostu taki ma charakter tego wszystkiego z czasem też może po prostu się nauczy tego że w życiu No niestety nie trzeba walczyć decydować się szybko nie dać sobie w kaszę dmuchać bo tak wygląda życie ale musimy dać dziecku czas i możliwość aby o tym się przekonało w jednym dzieciom przyjdzie to szybciej i bardziej gładko a innym nie do końca bo właśnie zależy to od charakteru ja sama nie raz obserwuję mojego syna który wprost potrafi powiedzieć mi albo komuś z rodziny że nie nie zrobię tego nie i koniec czasem wprost odmówi mi wykonania jakiegoś polecenia które mi wydałam wtedy w pierwszej chwili Bierze mnie złość a później myślę sobie tak głębi że może to dobrze może kiedyś w życiu sobie poradzi może będzie umiał Walczyć o swoje będzie potrafił powiedzieć nie będę mogła powiedzieć Ja tu byłam pierwszy ale też do końca nie mogę być tego 100% pewna wszystko okaże się w trakcie jak będzie dorastał bo to że teraz potrafi tak zachować się w stosunku do nas najbliższej rodziny to nie jest wcale powiedziane że będzie potrafił tak walczyć z obcymi ludźmi bo to nie może mieć już zupełnie inne podejście dystans i nie czuć się tak swobodnie Jak do nas do osób które zna na wylot