Laureatki marcowej edycji programu testowego 2022

niby tak ale też prądu może nie być w każdej chwili 

MałaZołza w sumie masz racje, ta stacja jak jest podłączona pod prąd to jest pewność, że dziecko mamy pod kontrolą, a akumulatorki mogą się w każdej chwili rozładować zawsze. 

Jak prąd padnie to już nie mamy dziecka pod kontrolą 

Anisss no też mi się tak wydaje. Jak wiele z nas stwierdzi, że to jednak jest uciążliwe to na pewno firma weźmie to pod uwagę i ulepszy produkt.

Z drugiej strony to, że ta część dziecka ma być w prądzie daje większą pewność, że się nam nagle nie rozładuje i nie usłyszymy dziecka. Więc może taki był tego zamysł. Jednak większe prawdopodobieństwo jest, że bateria padnie niż, że braknie prądu. No ale tak czy siak szkoda, lepsza by była opcja na akumulatorki bądź do wyboru prąd/baterie.

MamaEm o to aż tak jej nie sprawdzałam, widzisz dobrze, że napisałaś to sobie popróbuję. Może faktycznie wtedy będzie to wystarczalne.

Oczywiście trzeba wiarygodną opinię wystawić 

myśle ze takie uwagi sa brane pod uwagę przy nowych modelach ;) 

bo w końcu kto moze taką opinie wydać i to co jest potrzebne co by było lepsze jak by ułatwiło bycia mamą jak nie świeżoupieczone mamuśki

Dokładnie dlatego zawsze staram się oceniać obiektywnie w laktatorze właśnie bardzo brakuje mi opcji na baterie która w tańszej wersji występuje

O jeszcze z kamerka by się przydała. Dziecko cały czas na oku.