Ból piersi - zastój pokarmu

Terazmama no tak to właśnie jest :D mi najszybciej jest zrobić sobie muesli z jogurtem i owocami i czasem jem to na drugie śniadanie i podwieczorek. Jak mam takie zabiegane dni to dla mnie najszybszy posiłek lub kanapka z masłem orzechowym

Mi jest wygodniej sięgnąć po coś słodkiego już zrobić sobie kanapkę :P

Dziewczyny ja tak samo wcinam słodkie strasznie! Zrzucam to na karmienie piersią że takie mam potrzeby nie wiem! 

A ja powiem szczerze że nie mam ochoty aby jeść słodycze 

Ja wam powiem że mnie po porodzie też czasem to gubiło bo przy maluszku to jednak różnie bywa moj na początku był bardzo wymagający wiecznie tylko placz  kolki ręce bywało że były lepsze dni gdzie mogłam sobie pozwolić na fajne śniadanie obiad kolację w międzyczasie jakieś owoce warzywa przekąski. A były też takie gorsze dni i na pewno wy też nieraz takie miałyście gdzie zorientowałam się że jest już 13:00 badz 14:00 a ja jeszcze jestem bez śniadania po dwóch kawach i właśnie czyms słodkim bo coś słodkiego jakiś batonik czekolada to rozwiązanie szybkie wyjęłam z szuflady pochłonęłam 

nabrałam mocy na resztę dnia bo czekolada też no właśnie ma takie działanie dostarczyłam sobie trochę cukru i energii a potem pod koniec dnia nagle opadłam  z sił i najadłam się jak wariat doskonale sobie sprawę zdaje z tego że to wcale nie było dobre na pewno też nie przyczyniło się w żaden sposób do powrócenia do formy sprzed ciąży także nie mam co mieć do siebie pretensji ale jednak i takie dni bywały i trzeba się do tego przyznać że te słodycze gubiły mnie nie tylko w ciąży ale również i po i zdarza się i teraz przed okresem że potrafię rzucić się na nie tak że później faktycznie mam wyrzuty sumienia

Muszę sobie ograniczać bo też bym mogła zjeść cała czekoladę a tak to zjem ze dwa kawałki dziennie 

Ja się nie musiałam ograniczać w ciąży a i tak po porodzie był czas gdy miałam mega chęć na słodkie. Ale też ogólnie słodkolubna jestem :D I nawet bardziej chodzi o to, że coś muszę podgryzać bo jak nic nie ma to i gorzką czekoladę otwieram i w ciągu dnia dam radę całą zjeść. A tylko po jedną kosteczkę do szafki zaglądam... :/

Terazmama mam takie samo wrażenie . Ja jak szalona się rzuciłam na słodycze po porodzie