Karmienie piersią (259 Wątki)
Jak prawidłowo karmić piersią? Poznaj 10 błędów mogących zakłócić laktację
Data utworzenia : 2022-03-09 07:41 | Ostatni komentarz 2023-04-19 15:22
Początki karmienia piersią bywają trudne. Mimo, że jest to proces naturalny mamom zdarzają się błędy. Poznaj te popełniane najczęściej a łatwiej będzie Ci ich uniknąć.
2022-03-17 16:57
Karmienie piersią nie jest ani łatwe ani kolorowe . Jest natomiast jednym z najlepszych doświadczeń w okresie macierzyństwa .
Miałam kilka kryzysów , pierwszy w szpitalu tuż po narodzinach . Płakałam bo syn nie mógł złapać brodawki , spadł z wagi 400g a położne pomagały tylko aby przystawić bez tłumaczenia . Temat jakoś ogarnelismy gdy przyszedł nawał pokarmu . Ale po powrocie do domu znowu był płacz syna , wiercenie się i rzucanie bo miałam za wklęsłe brodawki . Pomocne okazały się nakładki , cudo naprawdę . Obecnie karmię bez nakładek , udało się nam opanować karmienie i polecam każdej mamie wytrwałości . Chwilę słabości są i będą .
2022-03-15 19:33
Właśnie u mnie problem jak zmniejszyć laktacje. Synek w dzień co godzinę je i niestety piersi głupieją. W nocy są mega twarde
2022-03-15 12:57
Mamałobuziaków oj to mi teraz też krew leciała, jej to było okropne on pił, ja beczałam z bólu. Karmienie piersią to nie jest łatwizna jakby się wydawało. Często to droga przez mękę
2022-03-15 07:16
początki laktacji były ciężkie, zaczynając od stresu czy tam w ogóle jest mleko, poprzez bolące poranione sutki, kończąc na laktatorze który też nie jest wyznacznikiem ilości pokarmu, i nic tak nie rozkręci laktacji jak czeste przystawianie dzieciątka, były chwile załamania i poddania się, warto mieć wsparcie osob ktore to przechodzily, ja mialam i juz karmimy sie prawie 3 miesiace :)
2022-03-13 15:39
Metodą prób i błędów można sobie wypracować to co ważne. Jednak to często ciężka droga. U mnie nie było łatwo, poranione sutki, aż krew leciała, karmienie z ogromnym bólem, na szczęście udało się przetrwać i karmić. Pomogły mi osłonki, laktator, maści, smarowanie własnym mlekiem i wietrzenie.
2022-03-12 08:06
ja akurat nie miałam problemu z rozkręceniem laktacji. Mimo cc to na drugi dzień mleko samo lało mi się z piersi. później te nie szczęsne nawały, dziecko się krztusiło bo to za dużo i za szybko leciało i to też było dla mnie uciążliwe ale na szczęście przeszliśmy to
2022-03-10 18:36
Nati i zobacz karmisz na kapturkach i nie ma problemu z pokarmem . Mi lekarka gadała, że tak stracę pokarm ! a ja inaczej nie dałam rady dla mnie kapturki to był ratunek przy córce. Nawet potem z jednej piersi karmiłam bez, a z drugiej dalej chyba do miesiąca. Potem udało się odstawić, ale z tej piersi, z której dłużej piła przez kapturek to miałam nawet tam więcej pokarmu, więc nie wierzę w te ich gadanie
2022-03-10 07:20
Ja też dopiero w domu mogłam zacząć spokojnie karmić i bardzo dużo pomogła mi położna środowiskowa.