kryzys laktacyjny-sposoby na niedobór pokarmu

madzia bardziej chodziło mi o to ze jesteś bezpieczna ze go nie złapiesz;) bo u mnie lekarz mówił ze mozńa go ponownie złapać nawet po 2 tygodniach czy miesiacu 

Anisss tak mi powiedział lekarz. Z resztą nawet jak się przeszło Covida to przez pół roku ma się status ozdrowieńca i nie trzeba było na kwarantannie siedzieć. (nie wiem jak jest teraz). I powiem Ci ze coś w tym musiało być bo mój mąż się pochorował na covid 4 miesiące później i mi nic nie było a nie żyliśmy w izolacji. 

mi się mega ciężko oddychało w masce dlatego nosiłam pod nosem bo nie potrafiłam oddychać. Mam krzywą przegrodę w nosie dla mnie katar to udręka z oddechem , a maska to samo. Wizyty u lekarza to był dla mnie kosmos bo miałam problem z oddechem, na ktg kazano mi maskę ściągać bo zaraz było widać to po tętnie dziecka, że ja mam problem z oddechem 

nie wiem jak to u niektórych dzieci potrafia spać całe dnie ;)

Ja pamiętam, że na początku ciąży miałam mega zawroty głowy i bardzo niskie ciśnienie, a wtedy jeszcze były upały. Z pracy musiałam wracać nagrzanym tramwajem (bo w upał nikt nie włączał klimy) i  w tej maseczce. Z tramwaju się wytaczałam nieraz ledwo żywa, mąż mnie nieraz z przystankowej ławki zbierał.

Maazia masz racje,pamietam jak w ciazy szczególnie pod koniec oddychanie było cięzkie i nie wyobrazam sobie chodzenie w maseczce

Miśka Pyśka ja mam tak samo,ida do sklepu ubieram ale jak koło mnie nikogo nie ma to obnizam bo oddychac nie mogę

Ja jeszcze dodatkowo w ciąży miałam wysokie ciśnienie to tym bardziej mi nie pomagały 

myślę, że jednak każdej się w ciąży gorzej oddycha bo jednak organizm pracuje za dwoje i jest nam ciężej, a tu dodatkowe obciążenie było dla naszych płuc w postaci maseczki.