Ubrania do karmienia piersią

Ja też zawsze jak wracałam do domu to stanik zdejmowałam i nigdy nie spałam w staniku, dopiero po porodzie zaczęłam w nim spać i tak naprawdę teraz jak karmie to też cały czas jest w użyciu i zdejmuje tylko do kąpieli :P 

Oj nie, chodzić na codzień bez to absolutnie nie. Ja jestem z tych co nawet jak teraz mam stanik do karmienia to muszę wkładki wcisnąć mimo, że mi nie cieknie ale uważam że inaczej sutki widać a to mnie krępuje. A na noc zawsze spałam bez ale przy karmieniu spię w staniku miękkim.

Ja całe życie spei w staniku. Po prostu bez niego źle się czuje i jest mi bardzo niewygodnie jak piersi latają na prawo i lewo a biustonosz mi jes po prostu trzyma w kupię :D wiem że wiele kobiet uwaza to za niewygodne ale na tego nie odczuwam . Sama znam dziewczynę która pierwsze co robi jak wraca np z pracy do domu to ściąga biustonosz bo czuję ulgę se jej już nie ciśnie :D 

Ja już w ciąży spałam w staniku, bo bez po prostu nie potrafiłam. Też kiedyś byłam raczej na nie ale teraz die okazuje, że to było jedyne wyjście :)

Ja często chodziłam bez 

Ja też jakoś nie wyobrażam chodzić bez ale teraz te upały to może spróbuje któregoś razu w nocy ale cały czas się obawiam, że będzie jakiś przeciek :P 

Też chodziłam raczej bez przy córce i teraz przy synku to zależy bo mieszkam w innym miejscu więcej sąsiadek znam to wolę wyglądać jak ktoś zajrzy ale w nocy sobie w staniky nie wyobrażam. A i po 1 ciąży nic złego mi się nie stało się biustem mimo nie chodzenia

Kurde ja to bym nie mogła chodzić bez stanika, po pierwsze no jak bez? A po drugie jednak ten biust się naciąga bez stanika