Ulewanie- cały czas ulewa

moja ciotka kiedyś szyła suknie slubne;) pamietam były takie słiczne a ja jako dzieciak zafascynowana;) jak mi czasami jakieś scinki dawała to potem barbi szyłam jakies moje pierwsze próby z igłą;) ale w sumie wychodziło całkiem niezle szkoda ze tego sie pozbyłam;/

To prawda czasem nawet taki samouk jak lubi to co robi to się nauczy i będzie robić to z pasją i zaangażowaniem 

Jak ktoś się czegoś uczy i robi jedna rzecz stale to umie to robić, dlatego jest dobry w swoim fachu. Najważniejsze to mieć chęci i wtedy wiele rzeczy można ogarnąć samemu 

Podziwiam te krawcowe co umieją wykonać taką suknie ślubną od a do z naprawdę to jest wymagające zajęcie 

Mnie mama czasem też ratuje przy prostszych rzeczach do obszycia. A jak chcę coś skrócić czy inaczej przeszyć to ma znajomą krawcową która robi to za grosze. Nawet sukienkę ślubną mi przeszywała bo zamawiałam ją w sklepie internetowym i nie do końca była dopasowana.

U nas też jest niedaleko krawcowa i bierze naprawdę grosze za takie drobne rzeczy więc się nawet nie opłaca czasem kombinować samemu 

fajnie tak mieć krawcowa 

Ja mam mamę krawcową więc przez to nigdy się nie uczyłam zbytnio szyc, umiem coś zaszyć ale z większym problemem zawsze zgłaszam się do mamy :)